Miley Cyrus o protestach w Polsce. "Tysiące maszerują w obronie praw człowieka"

Od czwartku trwają w Polsce protesty związane z orzeczeniem zdominowanego przez PiS Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że niezgodne z konstytucją jest prawo do aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Protesty mają być kontynuowane również w tym tygodniu.

Poparcie dla protestów na swoich kontach społecznościowych wyrażają również gwiazdy. Jedną z nich jest amerykańska piosenkarka Miley Cyrus.

Artystka zamieściła na Instagramie, na koncie swojej fundacji Happy Hippie Foundation (zajmuje się głównie problemem bezdomności i prawami osób LGBTQ), informację o sytuacji w Polsce. Podała ją dalej z konta "Cielesne", które zajmuje się ciałopozytywnością, czyli postawami akceptacji własnego ciała.

Na kilku grafikach opisano tam w języku angielskim wyrok w sprawie aborcji, zaznaczając, że Polska już wcześniej miała jedno z najbardziej rygorystycznych praw aborcyjnych w Europie. W poście opisano również protesty po wyroku, między innymi marsz przed dom prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, a także reakcję policji, która użyła gazu łzawiącego. W poście wspominano też o organizacjach, które można wesprzeć w ramach walki o prawa kobiet w Polsce.

"Tysiące maszerują w Polsce w obronie praw człowieka po tym, jak w zeszłym tygodniu ogłoszono, że aborcja zostanie prawie całkowicie zakazana w tym kraju. Wybierz organizacje, które możesz wesprzeć, i dowiedz się więcej o orzeczeniu, klikając w link w naszym bio" - napisano pod grafikami na koncie fundacji i zamieszczono link do artykułu o protestach w Polsce z portalu Vox.

Miley Cyrus udostępniła również post fundacji w swoim stories na osobistym koncie na Instagramie.

O protestach i wyroku Trybunału Konstytucyjnego w swoich instastories na Instagramie wspomniała również modelka Nicole Poturalski, o której niektóre media piszą, że jest w związku z Bradem Pittem.

Modelka udostępniła kilka wpisów o sytuacji w Polsce - między innymi z konta Amnesty International, w którym napisano, że ograniczanie prawa do aborcji jej nie wyeliminuje, a jedynie "sprawi, że będzie mniej bezpieczna". "To smutny dzień dla nas wszystkich" - dodano. Poturalski udostępniła również wpis z konta Amnesty International Polska, który określił wyrok TK jako "cios dla nas wszystkich". "Jest to regresywne działanie państwa polskiego, które odbiera nam prawa reprodukcyjne i naraża nasze życia na niebezpieczeństwo. Gniew, smutek, żal - to normalne reakcje, które towarzyszą nam w ostatnich dniach. Kobiety w Polsce wielokrotnie padały ofiarą ataków na ich prawa. Jesteśmy z nimi na każdym kroku" - czytamy we wpisie.

Na swoim instastories pokazała również wpis z konta "Cielesne", w którym opisano szerzej sytuację w Polsce - między innymi brak odpowiedniej edukacji seksualnej w szkołach, brak finansowania in vitro oraz kryzys konstytucyjny.