Klienci PKO Banku Polskiego przeżyli niemały szok, gdy nagle środki zgromadzone przez nich na lokatach - zniknęły. "Przez taką sytuację niektórzy mogą dostać zawału" - pisał na Kontakt TVN24 internauta Artur, który powiadomił nas o tej sprawie. Jak się okazało, lokaty, które stanowiły zabezpieczenie innych produktów tego banku, przestały być widoczne w serwisie internetowym iPKO. Bank usunął już tę usterkę.
"Jestem klientem banku PKO BP SA. Dzisiaj logując się w serwisie internetowym ipko.pl do swojego konta okazało się, że nie mam środków zgromadzonych na lokatach" - alarmował, pisząc na platformę Kontakt TVN24 internauta Artur. "Dzwonię do rodziny, znajomych - oni również nie mają. Zaczynają się wielkie nerwy..." - dodał.
Po skontaktowaniu się z bankiem - relacjonuje dalej internauta - okazało się, że "aby znowu mieć dostęp do środków zgromadzonych na lokatach, należy iść do banku, zerwać lokatę i założyć ją ponownie". Problem udało się więc rozwiązać pomyślnie, ale kosztowało to klientów banku sporo stresu. "Przez taką sytuację niektórzy mogą dostać zawału" - kończy internauta Artur.
Internauci byli też oburzeni faktem, że na stronie internetowej banku nie pojawił się żaden komunikat w tej sprawie.
Bank wyjaśnia i przeprasza
Jak wyjaśnił dla tvn24.pl rzecznik PKO BP Marek Kłuciński, w ubiegłym tygodniu w serwisie internetowym iPKO nie były widoczne jedynie te lokaty, które stanowiły zabezpieczenie innych produktów banku. Kłuciński dodał, że chodzi o lokaty, którymi klient w okresie obowiązywania zabezpieczenia nie może dysponować.
Natomiast wszystkie pozostałe lokaty, czyli - jak zaznaczył rzecznik - ich zdecydowana większość, były bez żadnych ograniczeń widoczne w serwisie iPKO.
Rzecznik poinformował, że przyczyna braku dostępności lokat pod zabezpieczenie w iPKO została usunięta w poniedziałek. Kłuciński - w imieniu banku - przeprosił klientów PKO PB za "zaistnienie ewentualnych niedogodności".
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24