W piątek Paweł Wąsek bardzo dobrze spisał się w prologu w Willingen, zajmując dziewiąte miejsce. Sobota nie była już tak udana. W wybitnie loteryjnym konkursie, w którym karty rozdawał wiatr, Wąsek nie doskoczył do setnego metra i ostatecznie zajął 38. miejsce. - Kazali nam jechać, to jechaliśmy - powiedział Polak.