Szkolny mundurek nie na każdą kieszeń - pisze "Dziennik". Tylko 50 złotych otrzymają najubożsi uczniowie na zakup mundurka, mimo że kosztuje on kilka razy więcej. Pomoc dostaną tylko rodziny, których dochód nie przekracza 351 zł na osób, a pieniędzy wystarczy dla miliona z nich.
Mniej zamożnych rodziców uspokajają producenci odzieży szkolnej. 50 zł wystarczy na oficjalny strój szkolny - twierdzi Marcin Skowron, właściciel firmy, która od dwóch lat szyje szkolne uniformy. Dla szkół ma już propozycje: kamizelki i tuniki, a na akademie szkolne krawaty z logo szkoły. - Te elementy garderoby wyróżnią uczniów, a przy tym nie są drogie - przekonuje Skowron.
Odradza też, by w skład mundurka wchodziła koszula i spodnie. - Za szybko się z nich wyrasta - tłumaczy "Dziennikowi". Na takie rozwiązanie już zgodził się Dariusz Mierzyński, dyrektor gimnazjum nr 18 w Białymstoku, do którego uczęszcza 850 uczniów. - Zdecydowaliśmy się na kamizelki z logo i nazwą szkoły. Koszt tego stroju będzie niski. Na większą ekstrawagancję nie mogę pozwolić, bo ponad setka moich uczniów pobiera stypendium socjalne - mówi Mierzyński.
Źródło: "Dziennik", tvn24.pl