Uciekli z domu dziecka w Berlinie, przyjechali do Polski

Stacja w Rzepinie
Rzepin w województwie lubuskim
Źródło: Google Maps

Szukała ich policja w Niemczech, a oni zwiedzali Rzepin w Polsce. Dziesięcioletni chłopiec i jego dwóch o rok starszych kolegów - jak opowiedzieli potem funkcjonariuszom - spóźniło się na pociąg powrotny do Niemiec. Do Berlina wrócili w towarzystwie policjantów.

Młodszy inspektor Mariusz Kazimierczak z policji w Słubicach opowiada, że chłopcy przyjechali do Rzepina pociągiem w poniedziałek. - Kupili bilety, przejechali przez granicę i spacerowali po polskim mieście - opowiada. Dodaje, że dzieci miały też bilet powrotny, ale spóźniły się na pociąg.

- Nieletni zwrócili na siebie uwagę funkcjonariuszy Służby Ochrony Kolei - mówi mł. insp. Kazimierczak.

- Nerwowo zaczęli reagować na widok mundurowych, unikali kontaktu wzrokowego. Jedna z funkcjonariuszek mówi płynnie po niemiecku, więc zapytała chłopców, co robią i gdzie są ich opiekunowie - dodaje inspektor Służby Ochrony Kolei w Zielonej Górze Artur Wołoszyn.

Czytaj też: Spali w rowie w drodze po pomoc. Mieli wtedy 14 i 11 lat

Poszukiwani przez policję

Chłopcy od razu się przyznali, że uciekli z domu dziecka w Berlinie. - Byli wyraźnie wystraszeni. Wiedzieli, że w kraju szuka ich policja - dodaje Wołoszyn.

Ostatecznie po chłopców przyjechali funkcjonariusze niemieckiej policji, którzy we wtorek po godz. 1 w nocy zabrali ich do Berlina.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: