Do tragedii doszło w sobotę po południu. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna wspólnie z grupą osób przebywał na terenie "dzikiego kąpieliska" na żwirowni. W pewnym momencie zaczął tonąć. Wówczas na pomoc pospieszył mu 15-letni kolega, który próbował wyciągnąć go z wody, ale mu się to nie udało.
Na miejsce wezwane zostały służby. "Strażacy odnaleźli 21-latka i wydobyli go na brzeg. Pomimo prowadzonej reanimacji nie udało się przywrócić mu życia. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon" - przekazała nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z policji Białej Podlaskiej. Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone do dalszych badań.
Policja wyjaśnia dokładny przebieg zdarzenia i apeluje o rozsądek i ostrożność podczas wypoczynku nad wodą.
Apel policji
Policja przypomina - chwila nieuwagi, brak rozsądku czy wchodzenie do wody po spożyciu alkoholu może doprowadzić do tragedii. "Dzieci powinny bawić się w wodzie tylko pod opieką dorosłych. Pod żadnym pozorem nie wolno do wody wchodzić po spożyciu alkoholu. Do najczęstszych przyczyn utonięć należy bowiem właśnie alkohol, brawura i przecenianie własnych umiejętności. Zwracajmy jednocześnie uwagę na to, co dzieje się wokół nas. Jeśli zauważymy niebezpieczną sytuację nad wodą, natychmiast dzwońmy na numer alarmowy 112" - apeluje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Autorka/Autor: ms
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Biała Podlaska