Brali śrubokręt, reklamówkę i chodzili po cmentarzu tak długo, aż mieli wystarczająco dużo metalu, żeby zanieść do skupu. - W ten sposób dorabiał 27-letni mieszkaniec Pabianic i jego 19-letnia koleżanka - informuje policja. Grozi im do 8 lat więzienia.
Ograbiająca z metalowych elementów groby para była na celowniku policji od lutego. Wtedy funkcjonariusze dostali informacje, że po nekropolii przy ul. Kilińskiego w Pabianicach kręci się podejrzany duet.
- Jedna z osób odwiedzających groby najbliższych zwróciła uwagę na ich zachowanie i zrobiła im zdjęcie telefonem komórkowym - mówi kom. Joanna Szczęsna z pabianickiej policji.
Po chwili o sprawie wiedziała policja i zarządca cmentarza. Niedługo potem para się zorientowała, że sytuacja robi się niebezpieczna.
- Para w pewnej chwili rzuciła się do ucieczki. W popłochu zgubiła reklamówkę - dodaje policjantka.
Łowcy grobów
W środku reklamówki były metalowe zdobienia z grobów w tym literki, krzyż i drzwiczki od lampionu.
Policjanci - na podstawie zdjęcia z telefonu komórkowego - zaczęli ustalać, kto stoi za kradzieżą. Ostatecznie zatrzymany został 27-latek (znany policji za wcześniejsze kradzieże) i 19-letnia dziewczyna.
- Podczas składania wyjaśnień przyznali się do kradzieży. Tłumaczyli, że metalowe elementy kradli też na innych nekropoliach - informuje kom. Szczęsna.
Do ośmiu lat więzienia
Para usłyszała już zarzuty związane z okradaniem grobów - grozi im do 8 lat więzienia.
Podejrzani tłumaczyli, że metalowe elementy trafiały do skupów złomu. Przed sprzedażą "łupy" były cięte. Po to, żeby właściciel skupu nie wiedział, co tak naprawdę kupuje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: bż/ec / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Pabianicach