"Wacław" i polski strażnik przebojem na świecie. Oglądały ich miliony

Film z "Wacławem" i łódzkim strażnikiem jest przebojem w sieci
Film z "Wacławem" i łódzkim strażnikiem jest przebojem w sieci
Źródło: Animal Patrol w Łodzi
"W życiu czegoś takiego nie widziałam!", "auć, to musi boleć!" - internauci z całego świata tak reagują na nagranie z Polski. Widać na nim łódzkiego strażnika miejskiego, na którego ramieniu ląduje... dzięcioł. Po chwili ptak zaczyna go dziobać.

Film nagrany przez łódzkich strażników miejskich został otworzony kilkanaście milionów razy. O nietypowym zachowaniu dzięcioła, który "nie uznaje autorytetu władzy" - jak napisali amerykańscy internauci - informowały zagraniczne stacje telewizyjne. Jedna z nich - The Weather Channel - poświęciła nagraniu sporo miejsca:

"Kiedy to zobaczysz, to z pewnością krzykniesz: 'aj, to musi boleć'. Dzięcioły są bystrymi ptaszkami, ale ten mały kolega to jeszcze dziecko" - opowiadała jedna z reporterek amerykańskiej stacji.

Love story Wacława

Na filmie widoczny jest Łukasz Berliński, szef Animal Patrolu straży miejskiej. Opowiada, że ptak, który usiadł mu na ramieniu to "Wacław". - Jako pisklę trafił do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt. Został odkarmiony i wypuszczony na wolność - mówi rozmówca tvn24.pl.

O nagraniu mówiły m
O nagraniu mówiły m
Źródło: The Weather Channel

Tyle, że Wacław tak przyzwyczaił się do ludzi, że co jakiś czas przylatywał w odwiedziny.

- Jak tylko zobaczył osoby zbliżające się do budynku Ośrodka Rehabilitacji to lądował na drewnianej barierce. Czasami za lądowisko służyło też ramię strażników - uśmiecha się Berliński.

Nagrania, na których widać wizyty Wacława są ostatnio coraz rzadsze. Dlaczego?

- Usamodzielnił się i poznał drugą połowę. Odleciał na zawsze. Zostały nam filmy - kończy strażnik.

Film na niektórych serwisach został już obejrzany po 5 mln razy
Film na niektórych serwisach został już obejrzany po 5 mln razy
Źródło: Imgur

Autor: bż//ec / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: