Właściciele gospodarstwa ratowali dobytek z pożaru, podtruli się dymem

Jak poinformowała starszy kapitan Marcin Zwierzak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu, do pożaru doszło przed godziną 8 w Rybniku, w powiecie sieradzkim. Ze zgłoszenia wynikało, że zapaliły się zabudowania gospodarcze.

Czytaj też: Ogień strawił oborę i sprzęt rolniczy. Konieczna była ewakuacja bydła - Udało się uratować bydło z gospodarstwa. Osoby poszkodowane to właściciele, którzy ratowali swój dobytek. To cztery osoby - przekazał strażak.

Dodał, że poszkodowani podtruli się dymem. - Na miejsce przyjechała pomoc medyczna i udzieliła im pomocy - podkreślił Zwierzak.

W akcji gaśniczej brało udział 21 zastępów straży pożarnej. - Obecnie sytuacja jest już opanowana. Trwa dogaszanie i przelewanie pogorzeliska. W momencie naszego przyjazdu pożar był mocno rozwinięty, a akcję utrudniał silny wiatr. W kulminacyjnym momencie na miejscu pracowało około 100 strażaków. Nasze działania potrwają jeszcze dwie, trzy godziny, ale zagrożenie już minęło" – przekazał starszy kapitan Marcin Zwierzak.

Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną wybuchu ognia.