Studentka podszyła się pod 189 osób. Bo chciała wybudowania parku fitness
Skąd miała dane? Nie chce się przyznać. 21-latka z Głowna (woj. łódzkie) przyznaje za to, że głosowała za innych w budżecie obywatelskim. - Chciałam, żeby doszło do realizacji parku fitness - tłumaczyła prokuratorom.
Sprawa młodej kobiety została już skierowana do sądu. 21-latka jest oskarżona o podszywanie się pod tożsamość 189 osób - bo dokładnie tyle oddała głosów w internetowym systemie budżetu obywatelskiego miasta Głowna.
Młoda kobieta - jak sama się przyznała - używała domowego komputera do głosowania za innych. Jej plan miał jednak sporo luk.
- Do burmistrza Głowna zaczęły napływać informacje od osób, które próbowały zagłosować na wybrany przez siebie projekt. Głosowanie było niemożliwe, bo system wyświetlał komunikat przypominający o tym, że każdy ma tylko jeden głos - opowiada Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Szybko okazało się, że to nie żadna awaria systemu.
Po nitce do studentki
W sprawie wszczęte zostało postępowanie. Policja zaczęła namierzać komputer, z którego ktoś głosował "na lewo". O wszystkim zrobiło się głośno w lokalnych mediach. 21-latka zdała sobie sprawę z tego, że musi się zgłosić i przyznać do winy.
- Młoda studentka przyznała się do zarzutów - opowiada Kopania. Podczas przesłuchania twierdziła, że niezbędne dane otrzymała "dużo wcześniej od koleżanki".
- Nie ujawniła jednak jej tożsamości. Okoliczności, w których oskarżona weszła w posiadanie danych, nie udało się jednoznacznie ustalić.
21-latce grozi do trzech lat więzienia.
Autor: bż/mś / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
O kłótni w Białym Domu rozpisują się światowe media. "Podważone zostały zdolności mediacyjne Trumpa" - pisze francuski "Le Monde". "Trump poniża Zełenskiego" - twierdzi włoska "la Repubblica". O "żenującym widowisku" pisał hiszpański "El Pais".
Mieliśmy dwóch na jednego i taka awantura w Białym Domu nie zdarzyła się w najnowszej historii Stanów Zjednoczonych, jeżeli w ogóle kiedykolwiek - powiedział Wojciech Lorenz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w programie #BezKitu, komentując burzliwy przebieg rozmów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu. - Celem prezydenta Zełenskiego miała być realizacja ukraińskiego interesu, czyli maksymalna normalizacja relacji ze Stanów Zjednoczonych, a zakończyło się katastrofą - przekonywał w magazynie "Polska i Świat" Adam Eberhardt, wicedyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.
Szeryf hrabstwa Santa Fe Adan Mendoza na konferencji prasowej przekazał, że zwłoki amerykańskiego aktora Gene'a Hackmana i jego żony Betsy Arakawy leżały w ich domu od ponad tygodnia. Dodał, że na ciałach zmarłych nie stwierdzono żadnych urazów.
Nowe informacje o śmierci Gene'a Hackmana i jego żony
Druga Jałta? "Widzę jedynie źle przeprowadzone negocjacje"
W piątek odbyło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. Nie przebiegło ono zgodnie z planem - zakończyło się kłótnią w Gabinecie Owalnym. Zełenski wyjechał wcześniej niż planowano, nie odbyła się wspólna konferencja prezydentów, nie podpisali oni umowy w sprawie ukraińskich złóż. Oto najważniejsze wydarzenia z piątkowego wieczoru.
Prezydent Wołodymyr Zełenski nie chce dostrzec "praktycznej rzeczywistości" wojny z Rosją, a Amerykanie mają dość "płacenia rachunku" za Ukrainę - oceniła piątek rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. W piątek doszło do kłótni ukraińskiego przywódcy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu.
Dyrektor programowy Kolegium Europy Wschodniej Adam Balcer stwierdził, że prezydent USA Donald Trump postanowił urządzić Wołodymyrowi Zełenskiemu "ścieżkę zdrowia", licząc, że jak go "przeczołga", to prezydent Ukrainy pęknie i ukorzy się przed nim. Dodał, że Ukraina musi rozmawiać z USA, ale w porozumieniu z innymi krajami.
Nie wiem, czy możemy nadal robić interesy z prezydentem Ukrainy - powiedział przed Białym Domem Lindsey Graham. Republikański senator, który do tej pory słynął z mocnego wsparcia dla Ukrainy, stwierdził, że Wołodymyr Zełenski powinien albo "podać się do dymisji, albo przysłać kogoś, z kim można się dogadać".
Po tym, jak Donald Trump i Wołodymyr Zełenski wdali się w kłótnię w Białym Domu, amerykański prezydent zwołał zebranie swoich głównych doradców - donosi CNN, opisując kulisy fiaska rozmów obu prezydentów w sprawie umowy o zasobach mineralnych Ukrainy. Opisuje także moment, w którym amerykański prezydent podjął decyzję o zerwaniu rozmów z Zełenskim.
To wtedy Trump ostatecznie zdecydował. Kulisy zerwania rozmów
W tej straszliwej wojnie nigdy nie wolno nam mylić agresora z ofiarą - napisał w mediach społecznościowych Friedrich Merz, przyszły kanclerz Niemiec. To jeden z wielu głosów wsparcia dla Ukrainy i Wołodymyra Zełenskiego, który płynie ze strony europejskich przywódców po fiasku rozmów Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. W innym tonie sprawę skomentował premier Węgier Viktor Orban. "Silni ludzie tworzą pokój, słabi ludzie tworzą wojnę" - napisał.
Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi
Rada Polityki Pieniężnej podczas styczniowego posiedzenia ponownie odrzuciła wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 200 punktów bazowych, który poparła jedynie Joanna Tyrowicz. Pozostali obecni na posiedzeniu byli przeciw - podał NBP. Innych wniosków nie składano.
Padła propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Są wyniki głosowania
- Źródło:
- PAP
Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"
Początek marca przyniesie nam sprzyjające warunki do powstawania polarnych chmur stratosferycznych. To rzadkie zjawisko, któremu może towarzyszyć efektowna, tęczowa poświata. Jak powstają "perłowe" obłoki i w jaki sposób możemy je obserwować?
Nad Polską mogą pojawić się "perłowe" obłoki. Kiedy ich wypatrywać?
Miliarder Jeff Bezos, właściciel "The Washington Post", postanowił zaingerować w linię redakcyjną dziennika i ograniczyć publikacje w dziale opinii, bo jego zdaniem media nie muszą się starać o "obejmowanie wszystkich poglądów". - Ta historia pokazuje, że pomiędzy właścicielem a redakcją musi istnieć chiński mur - skomentowała działania właściciela Amazona zastępczyni redaktora naczelnego TVN24, redaktorka do spraw standardów i dobrych praktyk dziennikarskich Brygida Grysiak.
Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"
To smutny dzień dla wolności słowa w amerykańskim dziennikarstwie, które i tak jest w tej chwili w dużych opałach - mówił w TVN24 BiS Howell Raines, były redaktor naczelny dziennika "The New York Times" i laureat Nagrody Pulitzera. Odniósł się w ten sposób do ingerencji Jeffa Bezosa, właściciela "The Washington Post", w linię redakcyjną tej gazety.
Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"
"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać
"Nowatorskie" mleko dla niemowląt i lata bezsilności państwa
Magda Łucyan, dziennikarka Faktów "TVN" i TVN24, została laureatką Nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego w kategorii "Dziennikarz dla planety". Łucyan jest autorką programu "Rozmowy o końcu świata" w TVN24. - Mam marzenie, by przestać prowadzić ten program, by nie był on już potrzebny, bym mogła powiedzieć, że końca nie będzie - mówiła laureatka.
Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"
Przepełnione hotele w Hollywood, komplet rezerwacji u najlepszych makijażystek i fryzjerów oraz wzmożona ochrona przed słynnym Dolby Theatre. Przed fanami kina najbardziej ekscytująca noc w roku. Tym razem emocje są jeszcze większe niż zazwyczaj, bo w wyścigu o najcenniejsze trofeum filmowego świata nie ma wyraźnego faworyta. Przed niedzielną galą w Los Angeles o oscarowych szansach i przewidywaniach pisze Ewelina Witenberg.