Napaść na studentkę. I akurat "padły baterie" w policyjnych kamerkach. W obu

[object Object]
Kamery nie działały. Brakło prąduTVN24 Łódź
wideo 2/3

Mieli być niewzruszeni tym, że przed chwilą niemal została zgwałcona. Łódzka studentka swoim wpisem w sieci wywołała burzę. Policja mogłaby łatwo się wybronić, bo funkcjonariusze mieli przy sobie kamerki mające rejestrować każdą interwencję. Ale - jak słyszymy w komendzie - no pech, skończyły się baterie. Teoretycznie nie miało prawa się to wydarzyć.

Wpis łódzkiej studentki Aleksandry wstrząsnął internautami. Opisała na jednym z portali społecznościowych, że została pobita w poniedziałek nad ranem, w centrum miasta. Z jej relacji wynika, że przeżyła horror - została zwyzywana i pobita. Po wezwaniu policji miało być tylko gorzej.

Policjant krzyczał? Co z kamerą na mundurze policyjnym?

"Pan Policjant krzyczał na mnie, że zamiast robić sceny to może lepiej bym się wychyliła przez okno i wyglądała za sprawcą" – twierdzi. Policjant miał krzyczeć, gdy - jak pisała studentka - zamiast udzielić jej pomocy, patrol wziął ją do radiowozu na tak zwane penetrowaniu terenu. Jak poinformowała nas Joanna Kącka z łódzkiej policji, były to normalne czynności – chodziło o to, żeby spróbować zatrzymać sprawcę w pobliżu miejsca ataku.

Aleksandra opisuje dalej, że nikt z dwuosobowego patrolu nie zainteresował się jej stanem. Zamiast tego policjanci mieli pytać, czy dziewczyna zna napastnika i czy coś jej ukradł.

"Nie, nic nie zabrał, tylko chciał mnie zgwałcić, kopał po głowie i groził śmiercią" - miała odpowiedzieć studentka.

Policja odpiera zarzuty. Podkreśla, że nie ma sobie nic do zarzucenia, bo wszystko działo się zgodnie z procedurami. I pewnie bez trudu mogłaby udowodnić swoją wersję.

Przecież policjant i policjantka mieli w czasie interwencji kamery przypięte do mundurów. Byli zobowiązani - jak każdy inny funkcjonariusz prewencji w Łodzi - włączyć nagrywanie na czas działań.

Filmu jednak nie ma. Ani jednego.

"Padły baterie" w policyjnych kamerach

Mł. insp. Joanna Kącka wyjaśnia, że policjantom po prostu skończyły się baterie.

- Patrol pracował od godziny 19 w niedzielę. Do zdarzenia doszło około 5:30 w poniedziałek. Niestety, w obu urządzeniach zabrakło zasilania. Pech jest taki, że to była jedenasta godzina służby - opowiada.

Zapewnia, że wyłączające się kamery nie są czymś nowym.

- Pod koniec dyżuru te urządzenia często ulegają wyłączeniu – zapewnia przed kamerą tvn24.pl Kącka.

Tyle że te tłumaczenia nijak się mają do tego, co o możliwościach kamer dokładnie miesiąc temu mówili policjanci na specjalnej konferencji prasowej. Zorganizowanej - nomen omen - w Łodzi.

- Policjanci rozpoczynając dyżur pobierają naładowane urządzenia. Bateria pozwala na 10 godzin ciągłego nagrywania, a przecież nagrywane będą tylko interwencje - zachwalała sprzęt st. asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.

Dodawała, że na wszelki wypadek każdy policjant otrzymał ładowarkę. Dzięki temu - jak tłumaczyła - mogą doładować kamerę, na przykład w radiowozie.

Czy policjanci mogli nie mieć włączonych kamer?

Na ile zatem prawdopodobna jest wersja o rozładowaniu się baterii? Komenda Główna Policji skierowała nas do firmy, która realizuje projekt kamer osobistych dla funkcjonariuszy.

Tutaj dowiedzieliśmy się, że kamera bez problemów powinna pracować - czyli nagrywać - przez co najmniej 12 godzin. Czas czuwania kamery jest jednak dużo dłuższy i - zdaniem dystrybutora urządzeń - wynosi powyżej 24 godzin.

A nawet, jeżeli baterie by się kończyły, to policjanci musieli mieć tego świadomość:

"Poziom naładowania baterii sygnalizowany jest optycznie w sposób czytelny za pomocą trójkolorowej diody (zielona-pomarańczowa-czerwona odpowiednio wysoki-średni-niski stopień naładowania)" - czytamy w mailu przesłanym do redakcji tvn24.pl.

U dystrybutora udało nam się potwierdzić, że to właśnie "jego" kamery używane są w Łodzi.

Co na te informacje rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka? Kiedy zadajemy to pytanie, odpowiada, że sprawa "musi zostać dokładnie wyjaśniona".

- Sprawdzimy, na ile bateria mogła ulec wyczerpaniu i czy było to wcześniej przekazywane dyżurnemu - mówi.

- Czy bierzecie państwo pod uwagę, że policjanci po prostu nie włączyli kamery? - pytamy.

- Wszystkie okoliczności będą dokładnie sprawdzane - ucina Kącka.

Ciągle jednak nie wyklucza awarii sprzętu.

- Jeżeli ustalimy, że sprzęt nie spełnia naszych wymagań i ma wady, wystąpimy do producenta z reklamacją - mówi Kącka.

Zatrzymanym jest 29-letni mieszkaniec Łodzi
Zatrzymanym jest 29-letni mieszkaniec ŁodziTVN24 Łódź

"Nie takie ważne"

Łódzka policja podkreśla, że kwestia braku nagrań "nie jest kluczowa" w tej sprawie.

- Oczywiście lepiej by było, jeżeli dysponowalibyśmy takim nagraniem - mówi Joanna Kącka z łódzkiej policji.

Zaznacza jednak, że wersja przedstawiana przez policjantów "jest spójna" i potwierdza ją "niezależny świadek". To osoba, która razem ze studentką została zabrana do radiowozu tuż po tym, jak patrol przyjechał na miejsce napaści.

To, czy faktycznie policjanci nie mogą sobie niczego zarzucić, sprawdzi jednak prokuratura.

- Pokrzywdzona potwierdziła podczas przesłuchania krytyczne opinie dotyczące działań policji. W odrębnym wątku postępowania będziemy wyjaśniać, czy faktycznie doszło do uchybień - mówi Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Do Komendanta Wojewódzkiego Policji zostało wysłane też pismo z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Prosi ona o wyjaśnienie sytuacji i podjęcie "odpowiednich działań", bo jej przedstawiciele są - jak czytamy w komunikacie HFPC - "zaniepokojeni relacją" łódzkiej studentki.

Jeden zatrzymany, już trzy poszkodowane

We wtorek po południu policja zatrzymała 29-latka, który – według studentki – był napastnikiem. Mężczyzna został też rozpoznany przez inną kobietę, która miała zostać zaatakowana chwilę przed studentką. Na policję zgłosiła się, kiedy media nagłośniły pierwszą napaść.

W środę zgłosiła się kolejna – trzecia już - kobieta, która miała być ofiarą przemocy w poniedziałek nad ranem.

Prokuratorzy planują w czwartek przesłuchać 29-latka.

- Usiłowanie zgwałcenia jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 12 - podkreśla Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

29-latek został zatrzymany
29-latek został zatrzymanyTVN24 Łódź

Studentka zarzuca policji (na podstawie wpisu kobiety na Facebooku, które to zarzuty potem potwierdziła w prokuraturze):

1. Brak empatii ze strony policji. Funkcjonariuszka raportowała przez radio, że "dziewczyna czuje się dobrze".

2. Protekcjonalne traktowanie ze strony policjanta. Mówił "zamiast robić sceny, to lepiej wychyl się przez okno i wyglądaj za sprawcą".

3. Policja przyjechała dopiero po 25 minutach.

4. Funkcjonariusze nawet nie wysiedli do poszkodowanej.

5. Policjanci nie byli zainteresowani stanem poszkodowanej. Pytali tylko o to, czy znała sprawcę i czy coś jej skradziono.

Pierwsze odpowiedzi policji na zarzuty (na podstawie informacji przekazanych przez J. Kącką z KWP Łódź):

1. Poszkodowana nie miała żadnych poważnych obrażeń. Miała lekkie obtarcia i rozciętą wargę. Jej stan był dobry, co potwierdzili potem lekarze.

2. Niezależny świadek nie przypomina sobie, żeby funkcjonariusze w taki sposób zwracali się do poszkodowanej.

3. Policja pojawiła się już po 5 minutach i można to udowodnić.

4. To normalna procedura, trzeba było skupić się na zatrzymaniu sprawcy.

5. Funkcjonariusze trzymali się procedur. Rozumieli trudny stan emocjonalny poszkodowanej, ale musieli realizować swoje zadania. A to wymagało pozyskania kluczowych informacji.

NOWE > Podejrzany w areszcie. "Nie pamięta, urwał mu się film". Zgłasza się też kolejna poszkodowana kobieta

Autor: Bartosz Żurawicz/i / Źródło: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

1032 dni temu rozpoczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. Organizacja Narodów Zjednoczonych podała, że od początku wojny zginęło ponad 12 tysięcy cywili. W tym roku zginęło ponad 340 cywili, a ponad 1800 zostało rannych.

ONZ o tragicznym bilansie wojny w Ukrainie

ONZ o tragicznym bilansie wojny w Ukrainie

Źródło:
TVN24, PAP, Reuters

Po miesiącu oczekiwania chiński statek Yi Peng wypłynął z duńskiej cieśniny Kattegat. Załoga tego statku jest podejrzana o przerwanie kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku w połowie listopada. Trwa śledztwo w sprawie możliwego sabotażu. "Udało się porozmawiać z załogą i sprawdzić kwestie techniczne" - przekazał szef szwedzkiej Komisji do spraw Wypadków.

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

Źródło:
PAP

Fedor Szandor brał udział w walkach w Ukrainie i z bronią w ręku prowadził z okopów wykłady dla swoich studentów. Teraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mianował go nowym ambasadorem w Budapeszcie.

Prowadził wykłady z okopów. Zełenski mianował go ambasadorem

Prowadził wykłady z okopów. Zełenski mianował go ambasadorem

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

50-letniemu lekarzowi z Arabii Saudyjskiej zarzuca się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Premier Donald Tusk po ataku w Niemczech apeluje do prezydenta i posłów PiS. 38 osób zginęło w wypadku autobusu w Brazylii. Viktor Orban, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego zasugerował, że na Węgrzech "może dochodzić do przypadków udzielania azylu" innym osobom. IMGW wydało ostrzeżenia w związku z niebezpieczną pogodą. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 22 grudnia.

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Źródło:
TVN24, PAP

Wieczorem na placu budowy nowej stacji metra zapadła się ziemia. - Zobaczyliśmy zapadlisko w ziemi na około trzy metry - mówił redakcji Kontakt24 aspirant Mariusz Kapsa ze stołecznej straży pożarnej. Jolanta Maliszewska z MPWiK przekazała, że w niedzielę rano została przywrócona woda do bloków przy ulicy Rayskiego.

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Prezydent elekt USA Donald Trump ogłosił, że zamierza powołać producenta telewizyjnego Marka Burnetta na stanowisko specjalnego wysłannika do Wielkiej Brytanii w swojej nowej administracji. Burnett jest laureatem 13 nagród Emmy.

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl