Łódź. Wjechał porsche w przystanek. "Pięć dni miałem ten samochód". Nowe nagranie z wypadku

Do zdarzenia doszło w środę po godzinie 10.30 na skrzyżowaniu ulic Brackiej i Spornej w Łodzi. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że 28-letnia kobieta jadąca ulicą Sporną od Wojska Polskiego podczas skrętu w lewo w ulicę Bracką zderzyła się z jadącym z naprzeciwka porsche.

Na nagraniu z miejskich kamer widać, że rozpędzone porsche zjeżdża na chodnik i sunie przez kilkanaście metrów bokiem. Potem ścina kosz na śmieci i wjeżdża w wiatę przystanku autobusowego. Siła zderzenia jest tak duża, że uderzone elementy są wyrywane z ziemi. Przedstawiciele straży miejskiej, którzy obserwowali przebieg zdarzenia, podkreślają, że szczęśliwie na drodze porsche nie znaleźli się piesi.

Za kierownicą porsche siedział 38-letni mężczyzna. W momencie zdarzenia jechał z młodszym o cztery lata pasażerem. Obaj kilkanaście minut po zdarzeniu trafili do szpitala.

Za zgodą autora publikujemy film, na którym słychać wypowiedź prawdopodobnie właściciela luksusowego samochodu, który przyznaje, że auto miał od pięciu dni.

“Pięć dni k**wa miałem ten samochód” - słyszymy na nagraniu.

Chociaż policjanci nie potwierdzają, że słowa te wypowiedział właściciel porsche, na początku słychać, jak ten sam mężczyzna przedstawia się strażakom jako kierujący autem.

- Sprawą zajmuje się Wydział Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym. Obecnie jest za wcześnie, żeby wskazywać winnego tego zdarzenia, trwają czynności w tej sprawie. Po ich zakończeniu policjanci wskażą, kto jest sprawcą wypadku - poinformowała nas młodszy aspirant Jadwiga Czyż z wydziału ruchu drogowego komendy miejskiej w Łodzi.