Przyszedł do łęczyckiej komendy policji przeprosić za to, że kiedyś się źle zachowywał. Przyniósł "kwiatek", który okazał się krzewem konopi indyjskich. Więcej miał w domu.
W środę około godziny 15.50 do dyżurnego w Komendzie Powiatowej Policji w Łęczycy zgłosił się mężczyzna informując, że ma kwiatek i chce przeprosić za to, że kiedyś się źle zachowywał.
Był pijany, alkomat wskazał trzy promile. "Kwiatek", który chciał wręczyć policjantowi okazał się 45-centymetrowym krzewem konopi indyjskich.
Po przeprosinach jeszcze większe problemy
- Jak się okazało kolejne 18 krzaków uprawiał w mieszkaniu. Rośliny w różnych fazach wzrostu zostały zabezpieczone przez kryminalnych podczas przeszukania lokalu – informuje w komunikacie asp. szt. Mariusz Kowalski z łęczyckiej policji.
38-latek trafił do policyjnego aresztu. Po tym, jak wytrzeźwiał, usłyszał zarzut uprawy konopi indyjskich. Po "przeprosinach" grozi mu nawet osiem lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: łódzka policja