Sklep w miejscowości Klonowa w powiecie sieradzkim (woj. łódzkie) miał zostać obrabowany. Taki plan wymyślił 41-letni mężczyzna. Niestety dla niego "skok" skończył się wstydliwą kompromitacją. Spłoszony alarmem intruz zawisł pomiędzy oknem a ochraniającą je kratą. Nie mógł się oswobodzić. W takiej pozycji zastali go policjanci.
Do nieudanej kradzieży doszło w sobotę rano. Mieszkańców miejscowości Klonowa zaniepokoił dźwięk alarmu dobiegającego ze znajdującego się tam sklepu spożywczego. Pomiędzy kratą okienną a szybą wisiał głową w dół częściowo roznegliżowany mężczyzna. Okazało się, że chwilę wcześniej próbował dokonać w sklepie kradzieży. Wezwani policjanci pomogli złodziejowi zejść z okiennej kraty.
- Mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że wcześniej wspiął się po kracie, której górną część odciął. Potem luftem okiennym dostał się do wnętrza budynku - opowiada Magdalena Matyszczak z sieradzkiej komendy powiatowej policji.
W potrzasku, głową w dół
Sprawca nie wziął pod uwagę tego, że w sklepie jest alarm. - Kiedy się załączył, spłoszony sprawca próbował opuścić budynek. Spiesząc się, zaczepił nogą o pręt i niefortunnie zawisł głową w dół, pomiędzy oknem a kratą - przekazuje Matyszczak.
Sprawca usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem, przyznał się do winy. Może mu grozić nawet do 10 lat więzienia.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Sieradzu