Kierowała dzieci do domów, gdzie je krzywdzono. Urzędniczka stanie przed sądem

Urzędniczce grozi do trzech lat więzieniaTVN24 Łódź

Miała dbać o bezpieczeństwo dzieci, które w życiu dużo już przeszły. A kierowała je do rodzin zastępczych, gdzie były bite i molestowane. Ignorowała przy tym wiele sygnałów alarmowych. Tak pracę byłej szefowej Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie ocenia prokuratura i wysyła do sądu akt oskarżenia. Kobiecie grozi do trzech lat więzienia.

Praca Iwony Z., szefowej Regionalnego Centrum Pomocy Rodzinie w Łęczycy zaczęła być bardzo dokładnie analizowana przez śledczych po nagłośnieniu dramatu dzieci, które były pod opieką jednej z rodzin zastępczych w Łęczycy. Co najmniej pięcioro dzieci miało być bitych i molestowanych seksualnie.

Im głośniej było o sprawie, tym więcej pojawiało się pytań o pracę instytucji odpowiedzialnych za nadzór nad rodzinami zastępczymi. Sprawą zajęła się prokuratura, kiedy okazało się, że do domu oskarżonych dziś Jana i Bożeny A. trafiały kolejne dzieci, mimo wielu alarmujących sygnałów.

Ostatecznie prokuratorzy stwierdzili, że ówczesna szefowa PCPR w Łęczycy (straciła funkcję w 2014 roku, po nagłośnieniu afery z rodziną zastępczą A.) nie dopełniała swoich obowiązków. Akt oskarżenia przeciwko niej trafił do sądu.

- Do jej kompetencji należało między innymi organizowanie opieki w ramach rodzin zastępczych i nadzór nad ich funkcjonowaniem. Tego jednak nie robiła - mówi tvn24.pl Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Oskarżona nie przyznaje się do winy. Grozi jej do trzech lat więzienia.

Rodzina zastępcza mimo wszystko

Małżeństwo A. miało podpisaną umowę na pełnienie funkcji rodziny zastępczej od 2007 roku. W tym czasie powierzono im łącznie szesnaścioro dzieci. Do łęczyckiego domu trafiali kolejni podopieczni, chociaż sąd wielokrotnie orzekał o nieprawidłowościach, których miała dopuszczać się ta rodzina zastępcza.

Tak było na przykład w listopadzie 2009 i w maju 2010 roku. Sąd orzekał wtedy o odebraniu dzieci, które były pod opieką Bożeny i Jana A. Zdaniem sądu małżeństwo niewłaściwie sprawowało opiekę i źle traktowało podopiecznych. Odebrane dzieci albo wracały do biologicznych rodziców, albo trafiały do placówek opiekuńczo-wychowawczych.

PCPR kierował tam jednak kolejne dzieci.

Do przełomu doszło dopiero we wrześniu 2012 roku. Wtedy do łęczyckiego domu małżeństwa A. wprowadziło się rodzeństwo, które po kilkunastu miesiącach opowiedziało pedagogowi szkolnemu o tym, jak wygląda praca Jana i Bożeny A.

- Dzieci opisały fakty wskazujące na wykorzystywanie seksualne podopiecznych i znęcanie się nad nimi - mówi Kopania.

Niedługo potem zatrzymano małżonków A. i ich córkę. Dopiero wtedy PCPR rozwiązało z nimi umowę.

Poza kontrolą

Zdaniem śledczych, nieprawidłowości i zaniedbania byłej szefowej PCPR nie ograniczają się tylko do ignorowania jednoznacznych, niepokojących sygnałów. Prokuratorzy twierdzą, że jednostka prowadzona przez oskarżoną nie kontrolowała odpowiednio rodzin zastępczych.

Po koszmarze dzieci w Łęczycy: urzędnicy nie czują się winni
Po koszmarze dzieci w Łęczycy: urzędnicy nie czują się winniTVN24 Łódź

Jak mówi nam Krzysztof Kopania, małżeństwo A. nie było na przykład oceniane pod względem jakości wykonywanej pracy. A powinno być.

- Dwie pierwsze takie oceny winny być dokonane w pierwszych dwóch latach od podpisania umowy, a kolejne nie rzadziej niż co trzy lata - tłumaczy prokurator.

Pracownicy PCPR - teoretycznie - mieli też przekazywać do sądu informacje o wynikach kontroli w rodzinie zastępczej. Tak się jednak nie działo. Nie informowali też sądu o niepokojących informacjach dotyczących funkcjonowania rodziny od biologicznych rodziców powierzonych dzieci, wychowawców i nauczycieli.

Prokuratorzy stwierdzili też, że PCPR prowadzony przez Iwonę Z. nie weryfikował stanu zdrowia rodziców zastępczych. Teoretycznie muszą oni co dwa lata zdobywać zaświadczenia o tym, że nie ma przeciwskazań zdrowotnych do wykonywanej pracy. Tymczasem w ciągu ponad sześciu lat działalności rodziny A. do PCPR trafił tylko jeden taki dokument. W 2012 roku przyniosła go Bożena A.

Prawo jedno, życie drugie?

Sam fakt podpisania umowy z małżeństwem A. już budzi dużo prokuratorskich zastrzeżeń. Do domu małżeństwa A. pierwsze dzieci trafiły już w lutym 2007 roku. Po trzech miesiącach sąd odebrał im prawo do opieki nad dwoma powierzonymi dziewczynkami. Kilka dni po tej decyzji PCPR podpisał umowę zlecenie z Bożeną i Janem A.

Małżeństwo zostało rodziną zastępczą, chociaż Jan A. był od 1999 roku trwale niezgodny do pracy i pozostawał na rencie chorobowej. To było naruszenie przepisów, które jednoznacznie mówią, że profesjonalną rodziną zastępczą mogą być tylko osoby czynne zawodowo.

Biegły powołany przez śledczych stwierdził, że Jan A. ze względu na swój stan zdrowia stwarzał zagrożenie dla powierzonych mu dzieci.

Ciąg dalszy afery pedofilskiej w rodzinnym domu dziecka w Łęczycy
Ciąg dalszy afery pedofilskiej w rodzinnym domu dziecka w ŁęczycyTTV

Dwie rodziny

W innej łęczyckiej rodzinie zastępczej nadzorowanej przez PCPR też miało dochodzić do znęcania się nad dziećmi. Chodzi o dom Elżbiety M., która opiekowała się czwórką dzieci. Śledczy stwierdzili, że PCPR nie nadzorował sytuacji kierowanego tam rodzeństwa. Na tym jednak błędy urzędników się nie kończą.

- Kobieta prowadzona rodzinę zastępczą miała kwalifikacje do opieki nad dwójką dzieci. Mimo to PCPR skierował tam czworo podopiecznych - wyjaśnia prokurator Krzysztof Kopania.

PCPR w Łęczycy: niepokojące sygnały już kilka lat temu
PCPR w Łęczycy: niepokojące sygnały już kilka lat temuTVN24 Łódź

Oskarżona nie czuje się winna

Iwona Z., była szefowa PCPR podczas śledztwa stwierdziła, że nie czuje się winna.

Podczas przesłuchań w prokuraturze miała twierdzić, że nic nie wskazywało na to, że w nadzorowanych rodzinach zastępczych może dziać się coś złego.

- Jej zdaniem poważną przeszkodą w sprawowaniu właściwej pieczy były ograniczenia finansowe - informuje Krzysztof Kopania.

Koszmar dzieci

Proces małżeństwa A. rozpoczął się w marcu. Bożena A. - podobnie jak mąż - jest oskarżona o znęcanie się nad dziesięcioma podopiecznymi. Grozi jej do 5 lat więzienia. Jan A. odpowie też za wykorzystywanie seksualne siedmiorga z nich. Mężczyzna może trafić za kratki na 12 lat.

59-letnia matka zastępcza z drugiej rodziny, która miała być niedopilnowana przez PCPR jest podejrzana o znęcanie się nad dwójką dzieci. Grozi jej do pięciu lat więzienia.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Na Lewicy mamy bardzo kompetentne kobiety. Uważam, że jest już czas, żeby to właśnie kobieta wystartowała w wyścigu o Pałac Prezydencki - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Powiedziała też, kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Kobieta kandydatką Lewicy na prezydenta? "Kompetentna, rzetelna, merytoryczna"

Kobieta kandydatką Lewicy na prezydenta? "Kompetentna, rzetelna, merytoryczna"

Źródło:
TVN24

Policja zatrzymała "16-letniego obywatela Polski mającego związek" z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie.

Próba podpalenia synagogi w Warszawie. Policja zatrzymała 16-latka

Próba podpalenia synagogi w Warszawie. Policja zatrzymała 16-latka

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zbliża się szczyt eta Akwarydów, roju meteorów związanych z kometą Halleya. Chociaż te spadające gwiazdy najłatwiej zaobserwować na półkuli południowej, w tym roku warto zerknąć w niebo także w Polsce - astronomowie przewidują, że tegoroczny deszcz może być najsilniejszy od początku wieku.

Już w weekend wyjątkowa noc spadających gwiazd

Już w weekend wyjątkowa noc spadających gwiazd

Źródło:
The Conversation, earthsky.org, PAP, tvnmeteo.pl

Prezydent stara się skupić na sobie uwagę, zaistnieć w jakiś sposób w debacie - tak o postawie Andrzeja Dudy w stosunku do rządu mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Została też zapytana o to, czy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Lewica wystawi kobietę jako kandydatkę. Powiedziała też kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Źródło:
TVN24

Myśmy w 1981 roku oczywiście marzyli o wolnej Polsce, nic więcej. Chociaż było oczywiste, że dla środowiska "Solidarności" najważniejsze jest uczestniczenie, takie czynne, cywilizacyjne w strukturach Zachodu - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Buzek, były premier, eurodeputowany PO, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w 20. rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej.

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Źródło:
TVN24

36-letnia kobieta nie żyje, a 62-letnia kobieta i dwoje dzieci w wieku 9 i 10 lat trafili do szpitala po tym, jak zawaliła się ściana budynku gospodarczego w miejscowości Dębno (woj. małopolskie).

Tragedia w trakcie rozbiórki dachu. Kobiety i dzieci przygniecione przez ścianę

Tragedia w trakcie rozbiórki dachu. Kobiety i dzieci przygniecione przez ścianę

Źródło:
PAP, TVN24

W miejscowości Głuszyna w Wielkopolsce doszło do wypadku z udziałem quada. Maszyna zderzyła się z "pojazdem osobowym". Dwie jadące quadem 17-latki zostały przetransportowane Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Drugi kierowca uczestniczący w wypadku oddalił się z miejsca zdarzenia.

Nie wiadomo, czy z kimś się zderzyły. Dwie 17-latki w szpitalu

Nie wiadomo, czy z kimś się zderzyły. Dwie 17-latki w szpitalu

Źródło:
TVN24

Przypadek Georgii Meloni, której wizerunek wykorzystano w porno, jest bardzo hardcore'owy, ale deepfake to także imitacja głosu człowieka z banku, który dzwoni w sprawie naszych pieniędzy - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Aleksandra Przegalińska, badaczka AI, filozofka i futurolożka. - Musimy zdawać sobie sprawę, że nowa technologia wchodzi do życia człowieka dość nieoczekiwanie, może je demolować - komentuje wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

Źródło:
tvn24.pl

Pogoda na majówkę. Trwa długi weekend majowy, który w tym roku przywitał nas słonecznym niebem i wysoką temperaturą. Pogodowa sielanka powoli jednak się kończy, a na horyzoncie widać chmury, deszcz i wyładowania atmosferyczne. Sprawdź najnowszą aktualizację prognozy, przygotowaną przez synoptyk tvnmeteo.pl Arletę Unton-Pyziołek.

Pogoda na majówkę 2024. Jest pięknie, ale czeka nas zimny prysznic

Pogoda na majówkę 2024. Jest pięknie, ale czeka nas zimny prysznic

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Liczba ofert sprzedaży działek rekreacyjnych w pierwszym kwartale 2024 roku wzrosła o 190 procent rok do roku - poinformował Polski Instytut Ekonomiczny. O ponad jedną trzecią w górę poszła też średnia cena za metr kwadratowy. Z raportu wynika, że podczas pierwszych trzech miesięcy tego roku na portalach internetowych pojawiało się średnio blisko 500 ofert tygodniowo, a w kwietniu liczba ta wzrosła do 1000.

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Źródło:
tvn24.pl

Tornado przeszło we wtorek nad stanem Kansas. Żywioł przyczynił się do śmierci co najmniej jednej osoby i zniszczył co najmniej 22 domy. To kolejna trąba powietrzna, jaka nawiedziła centralne Stany Zjednoczone w ciągu ostatnich dni.

Tornado "porwało północną połowę miasta"

Tornado "porwało północną połowę miasta"

Źródło:
CNN, 13 WIBW

Od dwóch tygodni na uniwersytetach w całych Stanach Zjednoczonych trwają protesty. Jedne skierowane przeciw działaniom Izraela w Strefie Gazy - inne, jako odpowiedź na antyizraelskie wystąpienia grup wspierających Palestyńczyków. W sumie aresztowano już ponad 1000 demonstrantów na co najmniej 26 kampusach. We wtorek po południu i w nocy do gwałtownych starć doszło na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku i na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles.

Od Kalifornii po Massachusetts. Fala protestów na uczelniach w USA

Od Kalifornii po Massachusetts. Fala protestów na uczelniach w USA

Źródło:
PAP, Reuters, "New York Times"

W imieniu prezydenta Joe Bidena zdecydowanie potępiam ten atak na synagogę Nożyków - powiedział w środę ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Naczelny rabin Polski Michael Schudrich stwierdził, że gdyby koktajl Mołotowa trafił kilkanaście centymetrów bardziej w lewo, mogłoby dojść do pożaru synagogi. Ambasador Izraela Jakow Liwne powiedział, że ci, którzy chcieli podpalić budynek, "starali się spalić relacje żydowsko-polskie, a nie możemy pozwolić im na skuteczność tego aktu".

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Źródło:
TVN24, PAP

Walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło, by źli ludzi, którzy atakują nasze wartości, nie zwyciężyli - mówił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w 20. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. Jak podkreślił, nadzieje związane z 1 maja 2004 roku "spełniły się z nawiązką".

Sikorski: walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło

Sikorski: walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło

Źródło:
PAP, TVN24

Pamiętajmy dziś o tych, którzy odważnie i z wyobraźnią zaczęli naszą drogę do Unii. Tych, którzy psuli i psują, a dzisiaj przed kamerami stroją dumne miny, nie będę wspominał. Szkoda święta - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Premier: Tych, którzy psuli i psują, nie będę wspominał. Szkoda święta

Premier: Tych, którzy psuli i psują, nie będę wspominał. Szkoda święta

Źródło:
tvn24.pl

Anne Hathaway wyznała, że od kilku lat nie pije alkoholu. - Normalnie o tym nie mówię, ale od pięciu lat jestem trzeźwa - powiedziała. W 2019 roku aktorka przyznała, że problemem był dla niej kac, z którym się zmagała zwykle przez kilka dni.

Anne Hathaway od pięciu lat jest trzeźwa. "Normalnie o tym nie mówię"

Anne Hathaway od pięciu lat jest trzeźwa. "Normalnie o tym nie mówię"

Źródło:
New York Times, Today, People

Tegoroczne wakacje w Turcji cieszą się rekordowym zainteresowaniem. Tak przynajmniej wynika z informacji przekazanych przez Kaana Kavaloglu, prezesa Śródziemnomorskiego Stowarzyszenia Hotelarzy i Operatorów Turystycznych (AKTOB). Jak podkreślił, odnotowano rekordowy wzrost liczby wczesnych rezerwacji w tym kraju. Kavaloglu określił przy tym Polskę mianem "niespodzianki roku".

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Źródło:
tvn24.pl
Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbędą się 9 czerwca. Ale już dziś wiadomo, że w kolejnej kadencji europarlamentu zabraknie kilkunastu znanych polityków. Niektórzy z nich zasiadali w tej unijnej instytucji od dwudziestu lat. Część sama zapowiedziała przejście na emeryturę, dla innych zabrakło miejsca na listach.

Wybory europejskie 2024. Oni nie znaleźli się na listach

Wybory europejskie 2024. Oni nie znaleźli się na listach

Źródło:
tvn24.pl, PAP, "Gazeta Wyborcza"

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Turysta kopnął bizona w Parku Narodowym Yellowstone. Władze parku przekazały, że mężczyzna zaczął zaczepiać stado zwierząt, będąc pod wpływem alkoholu. Jak się okazało, w spotkaniu z bizonem turysta odniósł lekkie obrażenia.

Turysta kopnął bizona. Zwierzę nie pozostało dłużne

Turysta kopnął bizona. Zwierzę nie pozostało dłużne

Źródło:
CNN, National Park Service

Podczas tegorocznej majówki pogoda dopisuje i przynajmniej część Polaków wykorzysta ten czas na zorganizowanie grilla z rodziną lub znajomymi. Żeby nie zepsuć sobie odpoczynku, warto pamiętać, że nie wszędzie grillować swobodnie możemy, a za złamanie przepisów mandat może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24