Zaskakujące zwycięstwo filmu "CODA" podczas gali Amerykańskiej Gildii Producentów Filmowych. Czy to nowy faworyt Oscarów?

"CODA" wielkim zwycięzcą 33 nagród Amerykańskiej Gildii Producentów Filmowych
Zwiastun filmu "CODA"
Źródło: APPLE
"CODA" Sian Heder został wielkim zwycięzcą wręczonych w sobotę po raz 33. nagród Amerykańskiej Gildii Producentów Filmowych. Zdobywcy tej nagrody za Najlepszy film w większości przypadków zostają potem laureatami Oscara w najważniejszej kategorii.

Zwycięstwo filmu "CODA" sprawia, że uważane do tej pory za murowanego kandydata do Oscara dla najlepszego filmu "Psie pazury" Jane Campion już nim nie są. Amerykańskie media branżowe już od jakiegoś czasu piszą zresztą o tym, że "CODA" może okazać się czarnym koniem tegorocznej edycji Oscarów.

Film, który przeszedł niemal niezauważony w Polsce to remake francusko-belgijskiej produkcji "Rozumiemy się bez słów" , i to bardzo wierny. U nas otrzymał umiarkowanie pozytywne recenzje, w Ameryce robi furorę, począwszy od sukcesu na ubiegłorocznym festiwalu Sundance.

"CODA" czyli Child of Deaf Adults

"CODA" Sian Heder to film, który rozbił bank podczas ubiegłorocznego festiwalu filmowego Sundance, zdobywając cztery najważniejsze nagrody: Nagrodę Specjalną Jury dla Obsady Zespołowej, Nagrodę za Reżyserię, Nagrodę Publiczności oraz Wielką Nagrodę Jury. Ponadto pobił rekord sprzedaży pojedynczego filmu podczas trwania imprezy.

Zacznijmy od tego, co oznacza tytuł. CODA to skrót od ang. Child of Deaf Adults czyli Dziecko Głuchych Dorosłych. W filmie dzieckiem głuchych dorosłych, zarazem jedyną słyszącą i mówiącą osobą w rodzinie, jest odtwórczyni głównej roli - Emilia Jones jako Ruby, utalentowana muzycznie nastolatka.

Życie dziewczyny kręci się wokół roli tłumaczki swojej rodziny - Marlee Matlin i Troy Kotsur jako rodzice i Daniel Durant w roli brata - i pracy na rodzinnej łodzi rybackiej codziennie przed pójściem do szkoły. Ale kiedy Ruby dołączy do szkolnego chóru i odkryje u siebie niezwykły talent wokalny, w jej głowie zrodzi się marzenie o dalszej nauce w prestiżowej szkole muzycznej, podsycane przez nauczyciela. Ruby czuje się rozdarta między zobowiązaniami, które czuje wobec swojej rodziny, a realizacją własnych planów. Jej rozterki stanowią oś filmowej fabuły.

"CODA" wielkim zwycięzcą 33 nagród Amerykańskiej Gildii Producentów Filmowych
"CODA" wielkim zwycięzcą 33 nagród Amerykańskiej Gildii Producentów Filmowych
Źródło: Kevin Winter/Getty Images

Od lukrowanego feel-good movie do faworyta

"CODA" z pewnością nie jest wielkim kinem, daleko jej do wyrafinowanych "Psich pazurów" Jane Campion, lecz to sympatyczny i szlachetny obrazem z gatunku feel-good movies, miejscami przesłodzony. Amerykanom ów lukier nie przeszkadza, polscy krytycy jednak byli bardziej wymagający i u nas film zyskał średnie oceny. O jego fenomenie i wyjątkowości przesądza jednak fakt, że po raz pierwszy w historii wszystkie role grają tu głusi aktorzy, począwszy od nagrodzonej Oscarem za rolę w "Dzieciach gorszego Boga" Marlee Matlin, po fenomenalnego Troya Kotsura, nagrodzonego już BAFTA i nominowanego do Oscara za najlepszą rolę drugoplanową. Jego kreacja uważana jest za oscarowego pewnika.

Początkowo o tym, że nominacja dla "CODY" w głównej kategorii to przesada, pisały nawet "Variety" i "The Hollywood Reporter". Gdy jednak obraz zdobył najważniejszą nagrodę SAG (Gildii Amerykańskich Aktorów) zaczęto spekulować, że może okazać się czarnym koniem 94. edycji Oscarów.

Emilia Jones w filmie "CODA"
Emilia Jones w filmie "CODA"
Źródło: APPLE TV

Amerykańska Gildia Producentów

Przyznanie filmowi "CODA" najważniejszej i zarazem ostatniej z przedoscarowych nagród zmieniło układ sił na liście faworytów do złotej statuetki. Odkąd znacznie osłabło znaczenie Złotych Globów (w bieżącym roku nagrody zostały zbojkotowane przez część branży), Amerykańska Gildia Producentów pozostaje najbardziej miarodajnym wskaźnikiem przyszłych zwycięzców oscarowej gali.

W 33-letniej historii nagród Amerykańskiej Gildii Producentów, tylko 7 razy zdarzyło się że ich główny laureat nie odebrał Oscara dla najlepszego filmu.

Czy "CODA" zdoła pokonać dotychczasowego faworyta oscarowego wyścigu w głównej kategorii? Dowiemy się już za tydzień, 27 marca, w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Plakat promujący film "CODA"
Plakat promujący film "CODA"
Źródło: APPLE TV

LAUREACI 33 nagród Amerykańskiej Gildii Producentów Filmowych

NAJLEPSZY FILM KINOWY - "CODA"

FILM DOKUMENTALNY - "Summer of Soul"

FILM ANIMOWANY - "Nasze magiczne Encanto"

SERIAL DRAMATYCZNY - "Sukcesja"

SERIAL KOMEDIOWY - "Ted Lasso"

SERIAL LIMITOWANY - "Mare z Easttown"

Czytaj także: