Kontrowersje wokół "Yolocaust". "Chcę zmusić do przemyśleń"

Szokujący projekt w sieci
Szokujący projekt w sieci
tvn24
Projekt "Yolocaust" wzbudza wiele kontrowersji (materiał programu "Polska i Świat")tvn24

"Yolocaust" - słowo łączące akronim YOLO ("You Only Live Once" - żyjesz tylko raz) i pojęcie Holokaustu - to tytuł internetowego projektu artystycznego 28-letniego Izraelczyka mieszkającego od lat w Berlinie, Shahaka Shapiry. Projekt wywołał sporo kontrowersji w całej Europie.

Dzień po tym, jak niemiecki populista z partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) Bjoern Hoecke zakwestionował zasadność istnienia berlińskiego Pomnika Pomordowanych Żydów Europy (Pomnika Holokaustu), nazywając go "pomnikiem hańby", w Internecie opublikowany został cyfrowy projekt artystyczny "Yolocaust". Autorem przedsięwzięcia jest izraelski artysta i satyryk Shahak Shapira, który od 15 lat mieszka w Berlinie.

28-letni Shapira pokazuje różne zdjęcia - selfie obcych sobie ludzi, które znalazł na portalach społecznościowych (Facebook, Instagram, Tinder i Grinder), a zrobione na terenie Pomnika Pomordowanych Żydów Europy, zestawiając je z drastycznymi fotografiami przedstawiającymi zagładę Żydów w czasach niemieckiego nazizmu. Fotograficzne przedstawienia ludobójstwa, które wykorzystał Shapira, pochodzą z historycznych archiwów internetowych.

Pomnik Holokaustu na zdjęciach profilowych

Wykorzystane do projektu selfie prezentują różnych ludzi w różnych sytuacjach. Są to na przykład: mężczyzna siedzący pośród bloków pomnika i żonglujący różowymi piłeczkami, dwójka młodych ludzi uchwycona w podskoku (zdjęcie na Instagramie podpisane: "Skacząc na nieżyjących Żydach"), młoda kobieta w sportowym stroju ćwicząca jogę czy grupa turystów z Azji pozujących na "German Gangster" ("niemieckich gangsterów"). - Nie chcę mówić, co ludzie mogą robić, a czego nie. Każdy musi sam zdecydować. Chcę zmusić ich do przemyśleń. Zdjęcia pokazują, jak szybko wspomnienia mogą popaść w zapomnienie. Wiele osób widzi niestety pomnik bardziej jako fotograficzny obiekt lifestyle'owy, mniej - jako miejsce kultury pamięci - wyjaśniał swoje motywy Shapira w rozmowie z portalem jetzt.de.

Takich ludzi trzeba po prostu drastycznie poruszyć. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby ludzie robili sobie normalne selfie. Elementem szokującym na tych zdjęciach są pozy, które fotografujący się przybierają. Są niestosowne. Mój projekt nie ma być oskarżeniem. Ludzie nie wiedzą dokładnie, po co te szare bloki stoją - jest to sztuka abstrakcyjna. Najczęstsza pojawiająca się teoria mówi, że mają one symbolizować grobowce. Ćwiczyłabyś jogę na cmentarzu? Shahak Shapira dla jetzt.de

Podkreślał, że projekt jest efektem długich przemyśleń. - Od lat obserwuję fenomen polegający na tym, że ludzie wykorzystują Pomnik Holokaustu jako tło do swoich zdjęć profilowych na portalach społecznościowych, a także na portalach randkowych. Uważam, że jest to OK, jeśli ludzie robią w tym miejscu zdjęcia. Ale niektóre są po prostu skrajne: na przykład zdjęcie z podpisem "Skacząc na nieżyjących Żydach" - wyjaśniał. Cała sprawa dotyczy Pomnika Pomordowanych Żydów Europy, który otworzono 12 maja 2005 roku w centrum Berlina - w pobliżu Bramy Brandenburskiej i budynku Bundestagu. Naziemna jego część to 2711 betonowych bloków różnej wielkości, które rozstawione są w 95-centymetrowych odstępach na powierzchni 19 tys. m kw. Część podziemna to muzeum, archiwum, kawiarnia i sklep. Pytany, czy nie uważa, że jego kolaże są drastyczne, Shapira odpowiedział pytaniem: "A czy nie jest drastyczniejszym żonglowanie piłeczkami przy pomniku?". - Takich ludzi trzeba po prostu drastycznie poruszyć. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby ludzie robili sobie normalne selfie. Elementem szokującym na tych zdjęciach są pozy, które fotografujący się przybierają. Są niestosowne. Mój projekt nie ma być oskarżeniem. Ludzie nie wiedzą dokładnie, po co te szare bloki stoją - jest to sztuka abstrakcyjna. Najczęstsza pojawiająca się teoria mówi, że mają one symbolizować grobowce. Ćwiczyłabyś jogę na cmentarzu? - pytał Shapira.

Fragment Pomnika Pomordowanych Żydów Europy w Berlinie | Shutterstock

Projekt wywołał burzę w na portalach społecznościowych. Są tacy, którzy uznali "Yolocaust" za "mocny", "fascynujący", doceniając jego cel. Pojawił się również komentarz, że "jest to kontrowersyjna, ale efektowna lekcja właściwego zachowania się".

Inni wątpią w to, czy pomysł izraelskiego artysty jest najlepszym sposobem walki z brakiem szacunku w miejscach pamięci. Niektórzy z komentujących na Twitterze i Facebooku z hasztagiem #Yolocaust, uważają, że dalej idącą oznaką braku szacunku "jest kradzież zdjęć turystów i wystawianie ich na publiczny osąd, chociaż te osoby nie zawsze mogą sobie zdawać sprawę z tego, czemu poświęcone jest to miejsce".

"Można dopatrzeć się dwóch nadużyć"

Dr Mateusz Skrzeczkowski, kulturoznawca z Katedry Estetyki i Kultury Artystycznej Uniwersytetu SWPS w Warszawie, w rozmowie z tvn24.pl stwierdził, że sprawa "jest mocno złożona". - Przede wszystkim mamy do czynienia z pomnikiem, który jest elementem pamięci historycznej, a wokół którego ostatnio pojawiła się dyskusja - zaznaczył przywołując wypowiedź Bjoerna Hoeckego o "pomniku hańby".

- Ponadto wydaje mi się dziwnym fakt, że projekt "Yolocaust" pojawił się w tak trudnym momencie niemieckiej debaty o zasadności istnienia tego pomnika. Tutaj warto zastanowić się, czy te zdjęcia wykonywane przez ludzi na jego terenie to próba uporania się z traumą historyczną, czy wynik banalizacji miejsca i pamięci historycznej - mówi nam dr Skrzeczkowski. I dodaje: - Jeśli chodzi o sam projekt, to można dopatrzeć się dwóch nadużyć. Pierwsze dotyczy wykorzystania miejsca pamięci o zagładzie jako tła do zdjęć, będących wspomnieniem z wakacji. Nie ma to nic wspólnego z uszanowaniem pamięci i miejsca. Drugie to sprawa wykorzystywania i dalszego eksploatowania wizerunku ofiar Holocaustu, uwiecznionych na materiałach historycznych.

Trzeba się zastanowić nad tym, w jaki sposób możemy wykorzystać wizerunki ofiar. Są dwie odrębne perspektywy: jeśli patrzymy na ten materiał wizualny jako na dokument historyczny, który potwierdza drastyczne zdarzenia, albo gdy patrzymy na ilustracje przemocy, czerpiąc estetyczną satysfakcję. Mniej więcej taką, jaka towarzyszy nam przy oglądaniu horrorów czy filmów akcji. Jeśli oglądaniu wizerunku ofiar towarzyszy nam ta druga perspektywa, jest to wówczas niesprawiedliwość wobec zgładzonych. Dr Mateusz Skrzeczkowski (Uniwersytet SWPS)

Pytany o ocenę projektu Shapiry, Skrzeczkowski odmówił zajęcia jednoznacznego stanowiska. - Zamysł jest słuszny. Powstaje pytanie, czy zastosowano odpowiednią strategię artystyczną - mówi doktor. Przywołał jednocześnie przykłady akcji i kampanii społecznych, w których zestawiano zdjęcia ofiar nazistowskiego ludobójstwa z warunkami uboju zwierząt, próbując wskazać na problem nieetycznego wymiaru masowych hodowli zwierząt przeznaczonych do uboju.

- Trzeba się zastanowić nad tym, w jaki sposób możemy wykorzystać wizerunki ofiar. Są dwie odrębne perspektywy: jeśli patrzymy na ten materiał wizualny jako na dokument historyczny, który potwierdza drastyczne zdarzenia, albo gdy patrzymy na ilustracje przemocy, czerpiąc estetyczną satysfakcję. Mniej więcej taką, jaka towarzyszy nam przy oglądaniu horrorów czy filmów akcji. Jeśli oglądaniu wizerunku ofiar towarzyszy nam ta druga perspektywa, jest to wówczas niesprawiedliwość wobec zgładzonych - wyjaśnił Skrzeczkowski. Badacz w rozmowie kilkukrotnie podkreślił, że przy ocenie tego typu projektów artystycznych powinna towarzyszyć nam świadomość, że zdjęcia archiwalne ukazują ludzi, którzy zginęli w nieludzkich warunkach, w następstwie strasznych wydarzeń. - Ocena tego, czy mamy prawo użyć w kampanii społecznej, czy projekcie artystycznym przedstawienia zmarłych, powinna być zbieżna z odpowiedzią na pytanie, czy chcielibyśmy, żeby ktoś użył obrazów naszej śmierci czy naszych bliskich w takim celu - podkreślił.

Czy projekt przyniesie jakieś skutki społeczne? - Pewnie tak. Znajdą się osoby, które po jego zobaczeniu przemyślą swoje podejście do miejsc pamięci. Tylko i w tym miejscu trzeba zadać sobie pytanie, czy mamy prawo ponosić taki koszt społeczny, jakim w tym przypadku jest ewentualne nadużycie wizerunku ofiar - stwierdził naukowiec.

"Pozdrowienia z Auschwitz"

"Yolocaust" to nie pierwszy projekt artystyczny, który ma na celu zwrócić uwagę na banalizację miejsc pamięci w świadomości społecznej. W 2015 roku Paweł Szypulski - kurator i artysta wizualny - opublikował esej w postaci książki fotograficznej "Pozdrowienia z Auschwitz". Publikacja zawierała wybór pocztówek z prywatnej kolekcji autora, które były wysyłane z Muzeum Byłego Niemieckiego Nazistowskiego Obozu Koncentracyjnego i Zagłady Auschwitz-Birkenau.

Na jednej z nich mężczyzna przesyła "Pozdrowienia z Oświęcimia" i w post scriptum dodaje: "Wszystko jest w porządku, brak tylko Ciebie i słońca". Na odwrocie pocztówki panorama KL Auschwitz, komin krematorium i brama do obozu. Na innej kartce "Transport gorących pozdrowień z Oświęcimia z szumem letniego wiatru zasyła siostra Cześka". Na awersie pocztówki zdjęcie przedstawiające Blok 11, tzw. Blok śmierci. Najstarsza z kartek przedstawiających obóz Auschwitz-Birkenau, które znalazły się w zbiorach Pawła Szypulskiego, wysłana została już w 1946 roku, rok po wyzwoleniu. Pocztówki z widokami obozu dostępne są w sprzedaży do dziś.

Paweł Szypulski "Pozdrowienia z Auschwitz" | Fot. Kamil Krajewski/Fundacja Sztuk Wizualnych

Książka ukazała się nakładem Fundacji Sztuk Wizualnych i szwajcarskiego wydawnictwa Edition Patrick Frey. Była nominowana do finału Paris Photo-Aperture Foundation PhotoBook Awards – najbardziej prestiżowego konkursu książek fotograficznych na świecie.

Chociaż obaj artyści zadawali podobne pytania, użyte środki i strategie artystyczne były zupełnie różne. Szypulskiemu udało się pokazać, że miejsca zagłady, czy też miejsca pamięci o zagładzie, funkcjonują w świadomości społecznej w zupełnie inny sposób niż w dyskursie akademickim, literackim, historycznym i artystycznym.

Rzecznik Muzeum Auschwitz: czas pokaże, czy projekt trafi do młodych

Rzecznik Muzeum Auschwitz pytany o ocenę projektu "Yolocaust" zaznacza, że trzeba poczekać. "To, w jakim stopniu wywołają one reakcję i czy rzeczywiście trafiać będą do młodych ludzi, pokaże czas. Warto jednak próbować, choć innymi narzędziami i innym językiem posługiwać się będą artyści, a innym edukatorzy i historycy" - napisał w mailu przesłanym do tvn24.pl Bartosz Bartyzel, rzecznik Muzeum. Zdaniem rzecznika "selfie z Auschwitz" można podzielić na dwie grupy. "Z jednej strony można znaleźć 'selfie', którym towarzyszy bardzo emocjonalny przekaz, pokazujący, że autor takiego zdjęcia wiedział, gdzie się znajduje i taka fotografia miała służyć upamiętnianiu wizyty. Czy nam się to podoba, czy nie - 'selfie' są jednym z wielu gatunków fotografii" - relacjonował w mailu rzecznik.

"Zdarzają się jednak przypadki, kiedy jasno widać, że autorzy takich zdjęć robią to dla zabawy, bez świadomości miejsca, w którym się znajdują, a czasami całkowicie świadomie wykorzystują Miejsce Pamięci jako swoistą scenę dla żartu czy wygłupu. Takie zdjęcia zdecydowanie naruszają szacunek dla ofiar obozu" - napisał rzecznik. "Należy patrzeć jednocześnie na samo zdjęcie, ale też na motywację jego autora" - dodał.

Autor: Tomasz-Marcin Wrona / ib / Źródło: DW.com, jetzt.de, Fundacja Sztuk Wizualnych, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: http://yolocaust.de

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24