Martini w jednej łapie, w drugiej kobieca pierś - legendarny grafficiarz Banksy malując taką Myszkę Miki, postanowił urozmaicić pewien plakat. Niestety pomysł nie spodobał się właścicielowi bilbordu i zdjął reklamę. Na tym jednak historii nie koniec.
Plakat z roznegliżowaną modelką zawisł w Los Angeles. Po jakimś czasie kobiecie zaczęły towarzyszyć Myszka Miki i Minney. Oba gryzonie dość dziwne na nią spoglądają, a dodatkowo Miki jedną łapą trzyma drinka, a drugą obejmuje pierś modelki.
Myszy na bilbordzie znalazły się dzięki legendarnemu twórcy graffiti - brytyjczykowi Banksy'emu. Talentu nie docenił jednak właściciel reklamy, który wezwał specjalną ekipę, by pozbyła się zdjęcia.
Awantura o graffiti
To z kolei nie spodobało się właścicielowi nieruchomości, na której stał bilbord. Na ulicy doszło do awantury, wezwana została policja. Funkcjonariusze nie zabronili jednak zdjęcia plakatu.
Tożsamość Banksy'ego nie jest znana. Jego prace pojawiają się w miastach na całym świecie - i na ulicach, i w galeriach. Sztuka Banksy'ego łączy ze sobą graffiti i charakterystyczną technikę szablonową. Artysta jest też reżyserem i bohaterem filmu dokumentalnego "Wyjście przez sklep z pamiątkami'', który nominowany jest do Oscara.
Źródło: Reuters