Kontrowersyjny brytyjski komik, Sacha Baron Cohen gra Saddama Husajna w filmie "Dyktator". Po raz pierwszy pokazano zdjęcie z planu. Cohen wciela się w postać dyktatora, potajemnie zastąpionego przez sobowtóra – pasterza kóz. Film jest inspirowany książką, którą napisał sam Husajn.
Inspiracją do nakręcenia "Dyktatora" jest książka zatytułowana "Zibbah i król", której autorem jest Saddam Husajn. To powieść historyczna, opublikowana anonimowo przez byłego dyktatora w Iraku w 2000 roku. Książka jest ukrytą alegorią Iraku i USA. Król zakochuje się w pięknej dziewczynie, która jest ofiarą zgwałconą przez swojego męża. Król (postać oparta na Saddamie) jest tu spokojnym Irakiem, podczas gdy mężem gwałcicielem jest wojna w Zatoce Perskiej, którą prowadzą Stany Zjednoczone.
Film za miliony
Książka została przetłumaczona na angielski w 2004 r., kiedy Husajn był już obalony i uwięziony. Dwa lata później powieszono go za zbrodnie przeciwko ludzkości.
Na podstawie publikacji powstał scenariusz "Dyktatora". 40-letni Sacha Baron Cohen wciela się w główną rolę. Bohater potajemnie zostaje zastąpiony przez sobowtóra – pasterza kóz – i musi znaleźć nowy sens w życiu w Nowym Jorku. Tam poznaje piękną kobietę, właścicielkę sklepu, którą gra Anna Faris.
Obraz, którego budżet wynosi 58 mln dolarów, reżyseruje Larry Charles, który współpracował już z Cohenem na planie "Bruna" i "Borata". Premiera odbędzie się 11 maja 2012 roku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Paramount Pictures