Depeche Mode zagrał w czwartkowy wieczór na warszawskim Stadionie Narodowym. Brytyjski zespół wykonał kultowe "Enjoy the silence" i "Personal Jesus" oraz utwory z ostatniego albumu "Delta Machine". "Rewelacja" - mówili po koncercie fani.
Koncert nie rozczarował fanów brytyjskiej grupy. - Chłopaki mimo wieku są w znakomitej formie - powiedział jeden z uczestników imprezy. "Rewelacja" - tak fani podsumowali wykonanie na żywo najnowszych piosenek z albumu "Delta Machine".
Fani zaskoczyli Depeche Mode
Polscy fani Depeche Mode zgotowali muzykom gorące powitanie. Podczas wykonania utworu "Welcome To My World", podnieśli do góry tablice z napisem "Welcome To Poland" (Witajcie w Polsce). Wspólnie śpiewali także ostatnie słowo utworu "Should Be Higher" - "Love".
Po zakończeniu piosenki "Just Can't Get Enough", gdy zwyczajowo wokalista Dave Gahan przedstawiał muzyków zespołu, fani skandowali nazwisko Andy'ego Fletchera, basisty i klawiszowca Depeche Mode. - Andrew Fletcher wzruszył się, gdy cała publiczność wykrzykiwała jego imię - przyznał jeden z uczestników koncertu.
Do tej pory zespół pięciokrotnie odwiedził Polskę - po raz pierwszy zagrał w hali warszawskiego "Torwaru" w 1985 r., po raz ostatni w łódzkiej Atlas Arenie w 2010 r.
Depeche Mode zagrają 34 koncerty w 25 europejskich miastach zanim światowa trasa "The Delta Machine Tour", przeniesie się do Ameryki Północnej, by tam promować ostatni krążek grupy "Delta Machine" (2013). Europejska część trasy zakończy się 29 lipca koncertem w Mińsk Arena.
Muzyka z francuskiego magazynu mody
Depeche Mode to jedna z pierwszych brytyjskich grup, która tak silnie oparła swoją twórczość na użyciu syntezatorów. Wyrastając z tradycji muzyki New Romantic, muzycy coraz bardziej odchodzili od popowych brzmień na rzecz twórczości "ciemniejszej" natury, opartej na głębokim głosie wokalisty Davida Gahana, syntezatorach i poetyckich tekstach. Nazwa zespołu została zaczerpnięta z tytułu francuskiego magazynu mody. - "Depeche Mode" oznacza to jak szybko zmienia się moda. Poza tym, lubię brzmienie tych słów" - tłumaczył w wywiadach klawiszowiec Martin Gore. Choć początkowym utworom Depeche Mode zarzucano naiwność i poruszanie się w banalnej konwencji muzyki pop, już debiutancka płyta "Speak & Spell", wydana w 1981 r., przyniosła zespołowi niejaką popularność, dzięki singlom "New Life" i "Just Can't Get Enough". W tym samym roku zespół opuścił gitarzysta Vince Clarke; zespół zamieścił w gazecie "Melody Maker" ogłoszenie, na które odpowiedział Alan Wilder. Kolejny album formacji "A Broken Frame" ukazał się w 1982 r.; autorem wszystkich kompozycji był Martin Gore. Jak wspominał basista Andrew Fletcher: "Drugi album nie sprzedawał się tak dobrze jak pierwszy i wiele osób próbowało nam wmówić, że jesteśmy już skończeni". Depeche Mode odnieśli jednak wielki komercyjny sukces, dzięki albumom "Construction Time Again" (1983) i "Some Great Reward" (1984). Na obu krążkach muzycy eksperymentowali z brzmieniem, włączając do kompozycji sample codziennych odgłosów. Zmieniły się także teksty, pisane przez Gore'a - zaczęły dotykać problemów natury społecznej i politycznej, jak na przykład kwestia wyścigu zbrojeń czy zanieczyszczenia środowiska. Sukces takich utworów jak "People are People" czy "Master and Servant" zapewnił zespołowi popularność. W 1985 r. zespół wystąpił w Warszawie, wzbudzając entuzjazm publiczności, która chętnie zaadoptowała styl ubioru muzyków. Powstała subkultura "depeszowców", charakteryzująca się brakiem ideologii i skupieniem na estetyce. "Depesze" nosili czarne, skórzane kurtki, białe spodnie, buty na podwyższonych koturnach i krótko przycięte, "nażelowane" włosy w stylu wokalisty Davida Gahana. Kolejne prace, "Black Celebration" (1986) i "Music for the Masses" (1987), utwierdziły Depeche Mode na pozycji jednego z najpopularniejszych zespołów. Na listach przebojów królowały natomiast single "Never Let Me Down Again", "Behind the Wheel" i "Strangelove". Następny krążek "Music for the Masses", który sprzedał się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy w Stanach Zjednoczonych, sprawił, że zespół zaczął cieszyć się mainstreamową popularnością.
Zespół, który doprowadził do zamieszek
W 1990 r. ukazał się "Violator", jeden z najpopularniejszych krążków formacji. Na płycie znalazły się m.in. takie przeboje jak "Personal Jesus", "World in my Eyes" i "Enjoy the Silence". Popularność grupy była tak wielka, że podczas promocyjnego podpisywania albumu w jednym ze sklepów płytowych w Los Angeles niemalże doszło do zamieszek, gdy na spotkaniu z zespołem pojawił się 20-tysięczny tłum.
W 1995 r., w momencie największej popularności, grupę opuścił Wilder, a Gahan odszedł ze świata muzycznego, by walczyć z nałogiem heroinowym. W 1997 r. Depeche Mode, jako trio, wydało płytę "Ultra", po czym zawiesiło działalność. Zespół powrócił w 2001 r., wydając album "Exciter", cieszący się ogromną popularnością, podobnie jak single "Dream On" i "I Feel Loved". Podczas trasy koncertowej, promującej wydawnictwo, grupa wystąpiła w Warszawie. Zespół nagrał jeszcze trzy płyty studyjne i dwie koncertowe. 26 marca 2013 r. do sklepów płytowych trafił długo oczekiwany album "Delta Machine" a zespół rozpoczął kolejną światową trasę koncertową.
Autor: rf//gak / Źródło: TVN24, PAP