- Niebo rozjaśniło się na różowo, pomarańczowo, żółto, zielono, niebiesko i biało. Byłem zadowolony - tak artysta James Turrell ocenił debiut swojej instalacji "Zmierzch Epifanii", która stanęła w amerykańskim Houston. Złożona z diod LED piramida reaguje na naturalne światło podczas wschodu i zachodu słońca, a świetlny pokaz zsynchronizowany jest z zegarem słonecznym, dlatego nigdy nie zaczyna się o tej samej porze.
"Zmierzch Epifanii" wygląda jak statek kosmiczny. Ma powierzchnię 9 metrów kwadratowych i zwieńczona jest "lewitującym" kwadratowym baldachimem o powierzchni ok. 7 metrów kwadratowych, który wyposażony jest w układ diod LED. Całość świeci różnymi kolorami.
Niebo rozjaśnia się na różowo, pomarańczowo, żółto, zielono, niebiesko i biało. - Dajemy popis pokazów świetlnych kontrolowanych z małego laptopa. Tak, jakbyśmy próbowali zatrzymać słońce - tłumaczy Matthew Schreiber, asystent twórcy instalacji.
Emocja na światło i kolor
"Twilight Epiphany Skyspace" to 73. i największa instalacja amerykańskiego artysty Jamesa Turrella, które od 1978 roku tworzy w 25 krajach na całym świecie. Stanęła w Houston, największym mieście Teksasu. Jej budowę sfinansowała Suzanne Deal Booth, która jest jednym z największych mecenasów sztuki w USA, a przed laty była asystentką Turrella. Wyłożyła 5 mln dolarów, by obiekt służył studentom jako miejsce artystycznej inspiracji.
"Zmierzch Epifanii" Turrella jest bowiem dostępny dla publiczności. Dwupoziomowa piramida mieści około 120 osób, z czego 44 mieszczą się na parterze. Sześć dni w tygodniu odbywają się w niej 40-minutowe pokazy świetlne, które będą się subtelnie zmieniać wraz z warunkami atmosferycznymi i porami roku. Sekwencje świetlne LED są starannie ułożone według zegara słonecznego, dzięki czemu show nigdy nie zaczyna się o tej samej porze.
Turrell, który wykonywał także oświetlenie dla oper, nie kryje dumy z nowego dzieła. - Emocja pochodzi od naszej reakcji na światło i jego kolor. Dzięki "Twilight Epiphany Skyspace" widzowie będą mogli przeżywać emocje nawet wtedy, gdy będzie pochmurno - powiedział 70-letni artysta.
I światło, i dźwięk
Ponadto, obiekt wyposażony jest w wysokiej jakości głośniki, dzięki czemu do feerii barw dodawane są odpowiednie dźwięki, nasilające się wraz z kolorami i częstotliwością zmian światła.
Obiekt, który powstał z trawy, betonu, kamienia i stali kompozytowej, jest akustycznie zaprojektowany w ten sposób, aby mogły go także wykorzystywać do koncertów na żywo zespoły muzyczne, jak i studenci szkoły muzycznej z uniwersytetu Rice.
Wstęp jest bezpłatny, ale wymagana jest wcześniejsza rezerwacja.
Autor: am//bgr / Źródło: Houston Chronicle, Archdaily.com
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe