Omenaa Mensah poinformowała o śmierci ojca. "Był inspiracją i siłą"

"Dziś mój świat zatrząsł się w posadach" - przekazała 3 stycznia wieczorem na Instagramie Omenaa Mensah. Dziennikarka i filantropka poprzez media społecznościowe poinformowała o śmierci swojego ojca, kardio- i torakochirurga Opoku Ware-Mensaha. "Był dla mnie nie tylko ojcem, ale też inspiracją i siłą, która motywowała mnie do działania" - dodała.

Omenaa Mensah napisała, że jej ojciec "przeszedł niezwykłą drogę: z Ghany do Polski, gdzie przyjechał na studia medyczne jako młody, ambitny człowiek, szukający lepszego jutra". "To tutaj zakochał się w mojej mamie, Polce, i rozpoczął wspólne życie, które stało się fundamentem mojej historii" - napisała.

"Dziś nie chcę jednak jedynie opłakiwać tej straty. Tata nauczył mnie, że życie to nie tylko to, co tracimy, ale przede wszystkim to, co możemy dać innym" - podkreśliła. Dodała, że jej ojciec przez całe życie niósł myśl, iż należy "doceniać to, co naprawdę istotne".

"Często zatracamy się w narzekaniu na codzienne drobiazgi, podczas gdy świat pełen jest niesprawiedliwości, cierpienia i braku współczucia" - napisała Omenaa Mensah. We wpisie zaznaczyła, że ojciec pokazywał jej, "jak patrzeć na te problemy z otwartymi oczami i reagować mądrze" oraz uczył ją "jak realnie wspierać zmiany, szczególnie w Afryce, skąd pochodził".

"Był dumny z projektów, które wspólnie z mężem realizowaliśmy, i zawsze z ciepłem mówił o Polsce - kraju, który dał mu szansę na rozwój i możliwość zostania jednym z najlepszych chirurgów" - napisała.

Jej ojciec zwykł mówić, że "edukacja to klucz do zmiany - największa siła, jaką możemy przekazać innym".

Mensah podkreśliła, że chce przekazane jej wartości i dziedzictwo "pielęgnować i rozwijać". "Dziś pochylam głowę w hołdzie dla jego życia, pracy i idei, które stały się także moimi" - dodała.

"Niech pamięć o moim tacie trwa – w naszych sercach i w działaniach, które podejmujemy każdego dnia" - napisała na koniec.