"Chcę iść do nieba, tak jest ze mną źle. Od lat. Ale nie chcę porzucić dzieci. Gdyby zdarzył się cud śmierci bez ich wiedzy, z pewnością bym to zrobiła" – napisała Sinead O'Connor. Irlandzka piosenkarka wywołała niepokój nie tylko swoich fanów - po "samobójczych" wpisach jej dom odwiedziła policja.
Piosenkarka, którą świat poznał z wielkiego hitu lat 90. "Nothing Compares 2U", od lat zmaga się z myślami samobójczymi. Ale najnowszy wpis na Twitterze brzmi wyjątkowo groźnie, bo sugeruje, że bardzo chce zakończyć swoje życie.
Wpis powstał pod wpływem niedawnej wizyty u psychiatry. "Poszłam do lekarza na rutynową wizytę. Powiedziała mi, że jestem złą matką i nie powinnam wypowiadać się tak otwarcie o seksie w mediach. Jest tyle rzeczy, o których się nie mówi. Samobójcze skłonności, seks itd. Od razu jesteś traktowany jak wariat. Chcę iść do nieba bardzo mocno" – napisała artystka na Twitterze.
Przyznała, że jest z nią bardzo źle. Od lat. Ale nie chce porzucić swoich dzieci. O'Connor ma czworo dzieci w wieku od czterech do 24 lat i dwa rozwody na koncie. "Gdyby zdarzył się cud śmierci bez ich wiedzy, z pewnością bym to zrobiła" – dodała.
Na koniec przejmującego wyznania, 45-letnia Irlandka poprosiła fanów o najlepszy sposób na popełnienie samobójstwa: "Czy ktoś z was wie, w jaki sposób powinnam się zabić? Mam nadzieję, że samobójstwo mnie wybawi".
Wpisy tak bardzo zaniepokoiły - nie tylko fanów piosenkarki - że jej dom w Dublinie odwiedziła policja.
I depresja, i mania
Sinead O'Connor cierpi na zaburzenia afektywne dwubiegunowe - to naprzemiennie występujące depresja i mania. Opowiedziała o tym podczas wywiadu telewizyjnego u Oprah Winfrey w 2007 roku. Wówczas także wyznała, że w 1999 roku chciała popełnić pierwsze samobójstwo.
- Często zdarzało mi się budzić w nocy i płakać bez wyraźnego powodu. Czułam się jak dziurawe wiadro. Łzy po prostu wypływały zewsząd. Nie zamierzam tu opowiadać o tym, że wszystko jest w porządku, ale po takiej pustce każda zmiana jest poprawą – opowiadała w studiu.
Wyjawiła również, że od kiedy w 2003 roku wykryto u niej chorobę dwubiegunową, zażywa leki, które regulują jej nastrój i pomagają spać.
"Cztery piękne powody, aby tego nie robić"
Wciąż jednak zdarzają się jej gorsze chwile. Jak pisze "New Musical Express", w zeszłym miesiącu też napisała na Twitterze, że myśli o zakończeniu życia po "protekcjonalnym, obraźliwym i lekceważącym" wywiadzie w irlandzkim programie "The Late Late Show".
"To obrzydliwe i obraźliwe, że prowadzący sugeruje, że jestem szalona. Jestem zmęczona tym wszystkim. To spowodowało ogromny ból u mnie jako artystki, ale także w moim życiu, dlatego mam wielokrotne myśli o samobójstwie. Na szczęście są cztery piękne powody, aby tego nie robić. To moje drogie dzieci" - napisała.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sineadocconor.com