Do nakręcenia klipu promującego "Fame" GaGa zatrudniła reżysera "Obcego" i "Prometeusza" - Ridleya Scotta oraz Stevena Kleina, który pracował z nią przy teledysku do piosenki "Alejandro". Efekt? Futurystyczny film, w którym gwiazda wyłania się z ciemności, by przeistoczyć się w nad-kobietę.

Jest w nim wszystko

Jak ocenia "The Hollywood Reporter", w klipie jest wszystko, co piosenkarka kocha wykorzystywać w swoim wizerunku: dominacja, sado-masochizm, nagość i tajemnica.

- Pomyśleliśmy sobie: zróbmy po prostu najbardziej epicką kampanię wszech czasów i nie martwmy się, czy w ogóle pokażą to w telewizji - mówi GaGa w rozmowie we wrześniowym numerze "Vogue'a". - Zróbmy to wszystko, o czym marzyliśmy. Ta praca to była czysta przyejmność - powiedziała.

Zapach artystki reklamuje się jako "pierwsze w historii czarne perfumy". W sprzedaży dostępne będą od września.

Autor: jk//mat/k / Źródło: The Hollywood Reporter, Rolling Stone