"Le Bassin aux Nympheas" z 1919 roku, płótno francuskiego impresjonisty Claude'a Moneta, sprzedano na aukcji w Londynie za niewyobrażalną sumę 41 mln funtów, czyli 80,5 mln dolarów. To najwyższa kwota zapłacona za obraz tego twórcy.
Kwota ta blisko dwukrotnie przewyższa dotychczasową rekordową cenę za dzieło Moneta. W maju obraz "Most żelazny z Argenteuil" osiągnął 41,5 mln dolarów na aukcji w USA.
Sprzedany we wtorek w domu aukcyjnym Christie's obraz powstał jako jedno z czterech płócien przedstawiających nenufary, jakie Monet namalował w 1919 roku. Z pozostałych jedno znajduje się w nowojorskim Metropolitan Museum, jedno w rękach prywatnych, a obraz, który powstał jako trzeci, został jeszcze przed II wojną światową pocięty na dwie części.
Komentując rekordową cenę dzieła Moneta, światowe agencje podkreślają, że rynek sztuki przeżywa rozkwit, zaprzeczając obawom o przyszłość światowej gospodarki, wywołanym przez kryzys hipoteczny w USA i rosnące ceny ropy.
Niewyobrażalne rekordy
"Le Bassin aux Nympheas" wpisane zostanie na listę najdroższych obrazów świata. Wtorkowej aukcji sporo jednak zabraknie do absolutnych rekordzistów. Na szczycie pozostaje od 2006 roku dzieło Jacksona Pollocka "Nr 5", które prywatny kolekcjoner kupił za 140 mln dolarów. Drugi jest Willem de Koonig i płótno "Kobieta III" 137,5 mln. Najdroższym dziełem żyjącego artysty jest "Falstart" Jaspera Johnsa, kupiony za 80 mln dolarów.
Źródło: RMF FM, tvn24.pl