Zmarł scenarzysta, reżyser i operator Jerzy Stawicki, który pracował przy tak znanych filmach jak: "Do widzenia, do jutra...", "Jak rozpętałem drugą wojnę światową", "Rozmowy kontrolowane" czy "Wierna rzeka". Filmowiec zmarł 1 marca w Warszawie, miał 89 lat.
O śmierci filmowca, który w trakcie ponad 30-letniej kariery zrobił zdjęcia do około pięćdziesięciu filmów, poinformowało Stowarzyszenie Filmowców Polskich.
Pierwsze kroki na planie
Jerzy Stawicki urodził się 30 maja 1927 roku w Warszawie. Ukończył Gimnazjum Graficzne przy ul. Konwiktorskiej w Warszawie oraz związane z tą szkołą Liceum Fotograficzne. Studiował na Wydziale Operatorskim PWSF w Łodzi, gdzie w 1964 roku uzyskał dyplom. Od 1954 roku pracował w łódzkiej Wytwórni Filmów Fabularnych. Pierwsze kroki na planie stawiał jako aktor w etiudzie szkolnej Janusza Morgensterna "Rzodkiewki" w 1954 roku. Później realizował się przy kamerze, początkowo jako asystent operatora w reportażu z pracowni Xawerego Dunikowskiego "Idę do słońca" Andrzeja Wajdy (1955). W tym samym roku pracował jako asystent autora zdjęć przy "Podhalu w ogniu". Dwa lata później po raz pierwszy współpracował z Tadeuszem Chmielewskim - był drugim operatorem na planie filmu "Ewa chce spać". Samodzielnym operatorem został rok później przy filmach "Rancho Texas" Wadima Berestowskiego i "Dwoje z wielkiej rzeki" Konrada Nałęckiego. W 1960 roku ponownie spotkał się na planie z Morgensternem przy "Do widzenia, do jutra...".
Scenarzysta i reżyser
W tym samym roku zadebiutował jako autor zdjęć - u Chmielewskiego przy "Walecie pikowym". Później pracował z nim także przy takich filmach jak: "Wśród nocnej ciszy" (1978), "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" (1969) czy "Wierna rzeka" (1983). W latach 60. zajął się także pisaniem scenariuszy i reżyserią. Z połowy tamtego dziesięciolecia pochodzą jego - i Marka Nowickiego - filmy telewizyjne "Profesor Zazul" oraz "Przyjaciel". W 1967 roku pracował z reżyserem Stanisławem Lenartowiczem nad zdjęciami do "Upiora", później przy "Martwej fali" (1970), "Nosie" (1971), "Opętaniu" (1972) czy "To ja zabiłem" (1974). Z Chmielewskim spotkał się ponownie w 1970 roku. Odpowiadał wtedy za zdjęcia do już legendarnego filmu "Jak rozpętałem drugą wojnę światową". Z Sylwestrem Chęcińskim zrealizował "Pierwszą miłość” (1971), "Wielkiego Szu" (1982) oraz "Rozmowy kontrolowane" (1991). Był wieloletnim członkiem Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
Autor: azb//rzw / Źródło: PAP