Weteran amerykańskiego folk rocka David Crosby zmarł w wieku 81 lat. Gitarzysta był znany z występów w dwóch zespołach powstałych w latach 60. - The Byrds oraz Crosby, Stills i Nash.
Żona Davida Crosby'ego przekazała serwisowi Variety, że zmarł on "po długiej chorobie", będąc otoczonym przez rodzinę. "Jego dziedzictwo będzie nadal żyło poprzez legendarną muzykę" - przekazała.
Crosby urodził się w Kalifornii 14 sierpnia 1941 roku. W 1964 roku dołączył do The Byrds - folk rockowej grupy, której pierwszym przebojem był cover utworu "Tambourine Man" Boba Dylana. Po trzech latach został wyrzucony z zespołu.
Wkrótce potem Crosby, Stephane Stills oraz Graham Nash połączyli się w supergrupę i wystąpili na legendarnym festiwalu Woodstock w 1969 roku. Później dołączył do nich kanadyjski piosenkarz Neil Young. Również ten zespół był targany konfliktami i rozpadł się po kilku latach. Pojawiał się jednak później na pojedynczych koncertach.
Przeboje napisane przez Crosby'ego w czasie jego pracy w zespole to między innymi hipisowskie hymny "Almost Cut My Hair" i "Deja Vu".
Kulminacją sześciodekadowej kariery muzyk był jego ostatni album For Free, wydany w 2021 roku. Przez lata kariery znakiem rozpoznawczym Crosby'ego stały się charakterystyczne wąsy.
Konflikty z organem ścigania
Poza sceną, gitarzysta miał wiele konfliktów z amerykańskimi organami ścigania. W 1982 roku został zatrzymany pod zarzutem posiadania narkotyków i broni.
W 1994 roku przeszedł przeszczep wątroby. Reputacja Crosby'ego, który prowadził hedonistyczny tryb życia, sprawiła, że dwie dekady później został nazwany przez magazyn "Rolling Stone" "najbardziej nieprawdopodobnym ocalałym muzykiem rocka".
Źródło: BBC