Ósmy odcinek Azji Express rozpoczął się od wymieszania par, a później problemów i emocji było jedynie więcej. Uczestnicy musieli spędzić noc w spartańskich warunkach indyjskiej prowincji, a także sprawdzić się jako pracownik chaotycznego call center. Jedna z par musiała się także pożegnać z show. Wszystkie odcinki "Azja Express" można oglądać na Player.pl.
Ósmy odcinek "Azji Express" zaczął się od zaskakującego wymieszania par. W nawiązaniu do jednej z lokalnych tradycji starsza osoba z każdej pary musiała wybrać sobie nowego partnera.
Wymieszane pary ruszyły do wyścigu w kierunku punktu kontrolnego gry. Stawką była gra o amulet wart 10 tysięcy złotych z parą immunitetową. Żeby było jeszcze trudniej, uczestnicy dostali SMS z informacją, że "adoptowany" partner może spowalniać wyścig.
Ostatecznie w grze o amulet z parą immunitetową mogły zmierzyć się Dorota Gardias i Kasia Domarecka.
Noc w spartańskich warunkach
Wcześniej jednak wszystkie pary musiały spędzić noc w iście spartańskich warunkach - wśród członków plemienia Solagi. Najgorzej znosiła je Joanna Przetakiewicz, która w pewnym momencie gotowa była złamać zasady programu. Projektantka ruszyła ostatecznie szukać nowego miejsca do spania.
Następny dzień rozpoczęto grą o amulet. Siostry Bijoch oraz Dorota i Kasia musiały strzelić z procy w zdjęcie jednej z par i później odpowiadać na dotyczące jej pytania. Po zaciętej rozgrywce amulet zdobyły Dorota i Kasia.
Drugie zadanie zorganizowano w światowym królestwie call center w Bangalore. Nowi członkowie każdej z pary musieli wcielić się w pracowników infolinii, odbierać telefony i udzielać odpowiedzi na pytania zadawane po angielsku. Nieprawidłowo wykonane zadanie oznaczało 10 minut kary.
Wygrani i przegrani
Choć Łukaszowi i Pawłowi nie udało się odpowiedzieć na wszystkie pytania, to na metę dotarli jako pierwsi.
W końcowych minutach programu nie brakowało też łez i emocji. Ostatecznie show musiały opuścić Dorota Gardias i Kasia Domarecka.
Autor: mm//now / Źródło: Azja Express TVN