Właściciel zostawił psa w samochodzie zaparkowanym w centrum Krakowa. Wycieńczonego czworonoga zauważył przechodzień i poinformował policję. Pies wymagał natychmiastowej pomocy. - Psy znoszą upały jeszcze gorzej niż ludzie - przypomina weterynarz.
W rozgrzanym samochodzie zwierzę przebywało przez około 40 minut. Przybyli na miejsce policjanci nie musieli rozbijać szyby samochodu, bo w ciągu kilku chwil pojawił się właściciel. Mężczyzna tłumaczył, że jest spoza Krakowa i do miasta przyjechał załatwić urzędowe sprawy – relacjonuje Katarzyna Padło z krakowskiej policji. Właściciel wilczura jest przesłuchiwany. Może usłyszeć zarzut znęcania się nad psem.
Weterynarze i policja apelują
– Nie zabierajmy z sobą zwierząt w podróż samochodem, jeśli planujemy załatwianie różnych spraw i wiemy, że nie będziemy mogli z sobą zabrać zwierzęcia – apeluje Katarzyna Padło. Dodaje, że nieodpowiedzialni właściciele zwierząt często tłumaczą się, iż wyszli tylko na chwilkę zrobić zakupy lub coś załatwić, albo że zostawili w samochodzie uchyloną szybę.
Otwarte okno nie wystarczy
Nawet przy otwartym oknie w upale zwierzę narażone na cierpienie lub śmierć. Uchylona szyba nie poprawi cyrkulacji gorącego powietrza wewnątrz pojazdu, a pozostawienie szczeliny zachęca psa, by wkładał tam pysk poszukując „powiewu”.
"Psy znoszą upały gorzej niż ludzie"
- Psy chłodzą się tylko poprzez dyszenie, pocą się jedynie przez opuszki łap – przypomina Bożena Górka, lekarz weterynarii. – Upały znoszą jeszcze gorzej niż ludzie. Pozostawione w samochodzie bardzo szybko mogą dostać udaru cieplnego, bo temperatura wewnątrz pojazdu jest zbliżona do ich temperatury ciała. Przy udarze potrzebna jest natychmiastowa interwencja - dodaje weterynarz.
Podkreśla, że na udary cieplne narażone są zwłaszcza psy krótkonose (buldogi, boksery, etc.). Te rasy psów, przebywając w rozgrzanym samochodzie mogą dostać obrzęku dróg oddechowych i się udusić. Pies z udarem cieplnym szybko dyszy, ma gęstą ślinę, często wymiotuje, a jego śluzówki są bladoczerwone. – Zwierze pozostawione w samochodzie, czy przywiązane w pełnym słońcu, to straszne wykroczenie – upomina Górka.
Pozostawianie psa w upale w samochodzie to znęcanie
Policja apeluje: jeżeli widzimy takie sytuacje, dzwońmy na numer alarmowy 112 lub 997, prosząc o przyjazd patrolu. Dopuszczalne jest również zbicie szyby, jeżeli widzimy wycieńczone zwierzę. To stan tzw. wyższej konieczności, mamy prawo ratować dobro wyższego rzędu, a życie zwierzęcia jest więcej warte niż mienie
Właściciel, który w nieodpowiedzialny sposób zostawi zwierzę i spowoduje jego cierpienie lub śmierć musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi – może to zostać zakwalifikowane jako znęcanie się nad zwierzęciem, a to jest przestępstwo zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Właściciel zostawił psa w Krakowie przy ulicy Słowiańskiej:
Autor: KMK//rzw / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: freeimages.com | Sarej