23-letni kierowca ciężarówki, który wjechał w powalone na jezdnię drzewo i staranował inny samochód, w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu.
23-letni kierujący ciężarowym dafem najpewniej nie zauważył powalonego przez wichurę drzewa. Wjechał w nie, taranując osobowego volkswagena golfa, który stał na przeciwległym pasie.
- Mężczyzna został uwięziony w zmiażdżonej kabinie ciężarówki. Wezwani na miejsce strażacy musieli użyć specjalistycznych narzędzi hydraulicznych, aby go ewakuować - mówił we wtorek tvn24.pl Paweł Buczyński, rzecznik prasowy podkarpackiej policji.
Kierowca zmarł
Rzecznik potwierdził, że kierowca ciężarówki najpierw trafił do krośnieńskiego szpitala, gdzie przeszedł pierwsze zabiegi, a następnie przetransportowano go samolotem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Warszawy. Tam, w wyniku odniesionych w wypadku obrażeń, zmarł.
Autor: kk/mś / Źródło: krosno112.pl / TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacie112.pl