Wicepremier Gliński przyjechał ocenić spektakl Teatru Starego

Minister nie chciał rozmawiać z czekającymi na niego przed teatrem dziennikarzami
Minister nie chciał rozmawiać z czekającymi na niego przed teatrem dziennikarzami
Źródło: TVN24 Kraków
We wzbudzającym kontrowersje środowisk konserwatywnych Teatrze Starym w Krakowie trwa kontrola MKiDN. Resort zwrócił się do dyrekcji placówki o przekazanie nagrań ze spektakli, na co ta stwierdziła, że to może nie wystarczyć, by właściwie ocenić pracę teatru. W związku z tym w sobotę wieczorem w krakowskim Teatrze Starym osobiście zjawił się wicepremier i minister kultury prof. Piotr Gliński. - Spektakl na pewno nie jest obrazoburczy – powiedział obejrzeniu premiery "Płatonowa".

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapowiedziało "kontrolę artystyczną" w Teatrze Starym w Krakowie. Resort zwrócił się do dyrekcji placówki, by ta przekazała nagrania blisko 40 spektakli wystawianych na deskach teatru.

W odpowiedzi na to dyrektor placówki stwierdził, że samo oglądanie nagrań może nie wystarczyć urzędnikom do właściwego ocenienia programu artystycznego teatru. - Ponieważ nie jesteśmy teatrem telewizji to właściwą formą wyrabiania sobie zdania na temat artystycznej kondycji teatru jest przyjazd do Krakowa – mówił Jan Klata, dyrektor Teatru Starego w Krakowie. Nagrania jednak przekazał, a ministerstwo tłumaczyło, że kontrola to "rutynowe działanie" i zostanie przeprowadzona "we wszystkich instytucjach kultury powierzonych pieczy MKiDN".

Choć spektakle wystawiane na deskach Teatru Starego oceniać miał doradca ministra, Konrad Szczebiot, to w sobotę w Krakowie zjawił się sam wicepremier Gliński. Przyjechał na premierowy pokaz "Płatonowa" w reżyserii Konstantina Bogomołowa. Pokaz mógł wzbudzać kontrowersje, bo reżyser w rolach męskich obsadził kobiety, a w kobiecych mężczyzn.

"Nie jest obrazoburczy"

Po wyjściu z trwającego przeszło trzy godziny spektaklu, minister nie chciał rozmawiać z czekającymi na niego przed placówką dziennikarzami. Wcześniej, przed opuszczeniem budynku teatru, rozmawiał jedynie z Radiem Kraków.

- Spektakl na pewno nie jest obrazoburczy – powiedział krakowskiej rozgłośni. - "Płatonow" to bardzo ciekawy tekst, ale zaproponowana przez Bogomołowa konwencja i dość manieryczna forma, nieco przypominająca kabaret czy klasyczne monologi Wiesława Dymnego z Piwnicy pod Baranami, nie do końca mi odpowiadała. Dla mnie było to momentami nużące, może jestem tradycjonalistą – tłumaczył dziennikarzom radia.

Minister rozmawiał także z dyrektorem teatru. - To było spokojne, kulturalne spotkanie, rzeczowa rozmowa na argumenty, choć nie we wszystkich kwestiach byliśmy zgodni. Ministerstwo, zgodnie ze swoimi obowiązkami, ma wpisane w zarządzeniu monitorowanie i ocenę programu. To naturalne, że ministerstwo musi to robić, bo wydajemy publiczne pieniądze. Nie chcemy tego robić w formie doraźnej krytyki - ocenił minister.

Gliński zapowiedział, że ocena pracy Teatru Starego oraz innych teatrów w Polsce, ma pomóc w przygotowywaniu oceny całości życia teatralnego w Polsce.

- Proszę nie traktować tego jako próby ministerialnej interwencji czy cenzury – podkreślał w rozmowie z dziennikarzami Radia Kraków.

Na pokazie obecny był także Jerzy Fedorowicz, senator Platformy Obywatelskiej i aktor. – Bardzo mi się podobało – ocenił spektakl w rozmowie z dziennikarzami. - Zupełnie inny obraz, który się w sercu reżysera na temat Czechowa tworzy. Świetna analiza i świetni aktorzy - tłumaczył.

"Miał rozjaśnioną twarz"

Fedorowicz stwierdził, że planowane jest jego spotkanie jako przewodniczącego senackiej komisji kultury z wicepremierem Glińskim. Udało mu się z nim spotkać także w teatrze. - Nie rozmawialiśmy na temat Teatru Starego. Rozmawialiśmy o tym, kiedy się spotkamy w senacie – relacjonuje. To, jak mówi, może jednak nastąpić dopiero pod koniec stycznia.

Na pokazie obecny był także Jerzy Fedorowicz senator Platformy Obywatelskiej

Na pokazie obecny był także Jerzy Fedorowicz, senator Platformy Obywatelskiej

Jak, zdaniem Fedrowicza, wicepremier ocenił spektakl? – Był moment, że miał rozjaśnioną twarz – relacjonował.

"Płatonow" to sztuka Antona Czechowa. Wyreżyserował ją Konstantin Bogomołow. Na deskach Teatru Starego role męskie odegrały kobiety, a żeńskie mężczyźni. - Nie jest to jednak próba parodii. To szansa wyzwolenia się z płci, jako ciężaru w poszukiwaniu istoty ludzkiej psychologii, aby spojrzeć na postaci poza kontekstem kultury, narodu, czasu i nawet płci – zastrzega w opisie spektaklu reżyser.

Działania dyrektora Teatru Starego, Jana Klaty wzbudzały wcześniej sprzeciw środowisk konserwatywnych.

W listopadzie 2013 spektakl "Do Damaszku", który reżyserował Klata, został przerwany okrzykami "hańba!" "wstyd" i "to jest teatr narodowy". Wtedy część widzów opuściła widownię. Przeciwnicy oskarżali dyrektora, a zarazem reżysera spektaklu, że obraża moralność i sprzeniewierza się tradycji Narodowego Starego Teatru.

Kilka dni po tym incydencie 7 z 18 aktorów zrezygnowało z udziału w sztuce "Nie-Boska Komedia". Wśród aktorów, którzy opuścili spektakl znajdowali się m.in Jerzy Trela i Anna Polony. Teatr nie podał powodów ich rezygnacji.

Autor: mmw/sk / Źródło: TVN24 Kraków / Radio Kraków

Czytaj także: