Trwa śledztwo w sprawie położnej, która miała potknąć się i upuścić noworodka tuż po jego urodzeniu. Z ustaleń prokuratury wynika, że kobieta w chwili zdarzenia miała na sobie buty na wysokiej podeszwie, a nie, jak wynikało z zawiadomienia, obuwie na koturnach. Na razie nie postawiono jej żadnych zarzutów.
- Prokuratorzy na razie wykonują niezbędne czynności. Śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko położnej - mówi portalowi tvn24.pl Bogusława Marcinkowska z krakowskiej prokuratury.
Śledczy sprawdzają, czy położna naraziła na utratę zdrowia lub życia noworodka. Kobieta nie usłyszała na razie żadnych zarzutów.
Buty na wysokiej podeszwie
Przesłuchani zostali już rodzice dziecka oraz położna. Zabezpieczone zostało również obuwie, które w chwili feralnego zdarzenia miała na sobie kobieta. - To buty na wysokiej podeszwie, a nie typowe koturny - zaznacza Marcinkowska.
Wcześniej mowa była o tym, że kobieta podczas odbierania porodu miała na nogach wysokie koturny. Potknęła się i wypuściła z rąk dopiero co urodzone dziecko. To właśnie jej obuwie, a nie samo zdarzenie, miało być powodem, dla którego rodzice dziecka zdecydowali się zawiadomić o zdarzeniu policję.
Do dramatycznego zdarzenia miało dojść w grudniu tuż po akcji porodowej w jednym z krakowskich szpitali. - Położna wzięła dziecko do ręki i potknęła się. Dziecko najpierw uderzyło o ścianę, a później upadło na podłogę - mówił wtedy o zawiadomieniu, które trafiło na policję, Mariusz Ciarka. Kobieta, która miała upuścić dziecko, to położna z dużym stażem.
Złamany obojczyk i przedramię
Noworodek miał złamany obojczyk i przedramię. Lekarze natychmiast udzielili dziecku pomocy, później zostało ono przetransportowane do Szpitala Dziecięcego w Krakowie.
O tym, że wszystkie procedury w szpitalu zostały zachowane, przekonana jest dyrekcja placówki. - Wszelkie świadczenia zdrowotne udzielane w szpitalu wykonywane są z należytą starannością, zgodnie z obowiązującymi przepisami - zapewniał Antoni Marcinek, dyrektor placówki, w której doszło do zdarzenia. - Personel medyczny Szpitala udzielający świadczeń korzysta z ubrań i obuwia zgodnego z ogólnie przyjętymi zasadami - podkreślał w oświadczeniu przesłanym do redakcji tvn24.pl.
Autor: mmw/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu