Znalazł ją na jednym z portali randkowych, postanowili się spotkać. 60-latka zaprosiła go do swojego mieszkania. Pożałowała tego dzień później: amant zniknął, a z nim gotówka i biżuteria warte ponad 45 tysięcy złotych.
Znajomość dwójki 60-latków rozpoczęła się na początku września. Mieszkanka Tarnowa poznała mężczyznę na jednym z portali randkowych. Po wymianie wiadomości zdecydowali się spotkać.
Kobieta postanowiła zaprosić mężczyznę do swojego mieszkania.
Zniknął z oszczędnościami
- Na następny dzień zorientowała się, że została okradziona z biżuterii oraz gotówki. Mężczyzna, wykorzystując sen pokrzywdzonej, zabrał z jej mieszkania gotówkę w różnej walucie w kwocie prawie 5 tysięcy złotych oraz złotą i srebrną biżuterię wartości ponad 40 tysięcy – relacjonują policjanci.
Po amancie nie było nawet śladu.
Oszukana kobieta powiadomiła policjantów. Ci przez kilka tygodni poszukiwali 60-latka. Okazało się, że ten nie ma stałego miejsca zamieszkania i podróżuje po całej Polsce.
- Mieszkał w hotelach i pensjonatach w Gdańsku, Sopocie, Katowicach, Wrocławiu i Krakowie zmieniając swój wygląd w celu uniemożliwienia jego identyfikacji – tłumaczą funkcjonariusze.
Ostatecznie mężczyznę namierzono w Krakowie. Tuż po zatrzymaniu został przewieziony do Tarnowa. W czasie przeszukania policjanci znaleźli część skradzionej w Tarnowie biżuterii oraz gotówki.
Zatrzymany przyznał się do kradzieży i złożył wyjaśnienia.
Został doprowadzony do tarnowskiej prokuratury z zarzutem kradzieży, następnie do tarnowskiego sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Jego decyzją 60-latek za kratami spędzi najbliższe trzy miesiące.
Policjanci zaznaczają, że sprawa ma charakter rozwojowy.
Oszust, nie amant
Na portalu tvn24.pl pisaliśmy o "Tulipanie" z Gorzowa Wielkopolskiego, który w kwietniu został skazany za okradanie kobiet. Z oszustw uczynił sobie stały dochód: na portalach randkowych szukał samotnych kobiet, które z łatwością owijał wokół palca. Żadna nigdy nie widziała go na oczy, jednak udało mu się naciągnąć sześć z nich na kwotę niemal 900 tysięcy złotych.
Autor: mmw/jb / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: | shutterstock