Trzy osoby, które na podstawie sfałszowanej dokumentacji przejęły atrakcyjną działkę w centrum Krakowa i sprzedały ją deweloperowi, zatrzymali małopolscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą – poinformowała małopolska policja. Przestępcy rozporządzili terenem na podstawie sfałszowanych dokumentów. Mieli zarobić na tym ponad milion złotych.
Prawowity właściciel zorientował się, że został okradziony, kiedy przyszło upomnienie o zapłatę prowizji od sprzedaży.
Zarobił ponad milion złotych
- Zarówno organizator przestępstwa, jak i jego dwaj pomocnicy usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani – powiedział rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka.
Jak ustalono, 40-letni mieszkaniec Krakowa opracował plan przejęcia działki, a następnie odsprzedania jej z zyskiem. Do realizacji zaangażował dwóch przypadkowych mężczyzn, oferując im po kilkaset zł zarobku. Sam pozostawał w cieniu, ukrywając się pod fałszywą tożsamością. Na oszustwie – według ustaleń policji - zarobił ponad milion złotych.
Sfałszowali dokumenty, zaniżyli cenę
Pierwszym etapem oszustwa było założenie fikcyjnej spółki. Jednym z jej współwłaścicieli był rzekomo właściciel działki, za którego podawał się przed notariuszem na podstawie sfałszowanych dokumentów jeden z uczestników oszustwa.
Po założeniu spółki jej rzekomy współwłaściciel wniósł do niej swoją działkę w aporcie.
Następnie spółka postanowiła działkę sprzedać, wyszukując nabywcę poprzez ogłoszenia internetowe i biura nieruchomości. Atrakcyjną lokalizacją i ceną (o połowę zaniżoną) zainteresował się jeden z deweloperów. Działkę kupił za gotówkę.
Będą dalsze zatrzymania
Prawowity właściciel działki o transakcji dowiedział się z korespondencji od biura nieruchomości, które przypominało mu o należnej prowizji od sprzedaży działki. W ten sposób oszustwo zostało ujawnione.
Jak podkreślił rzecznik policji, drobiazgowe prześledzenie całego mechanizmu przestępstwa pozwoliło na ustalenie organizatora procederu.
Zatrzymany w styczniu 40-letni przywódca grupy usłyszał zarzuty oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości, podrobienia dokumentów oraz przywłaszczenia prawa majątkowego o znacznej wartości. Dwaj pozostali mężczyźni w wieku 41 i 46 lat usłyszeli zarzuty oszustwa, podrobienia dokumentów lub przywłaszczenia.
Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policja zapowiada dalsze zatrzymania w tej sprawie. Prawowity właściciel walczy obecnie w sądzie cywilnym o odzyskanie swojej nieruchomości.
Autor: wini / Źródło: PAP (
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja