Dwoje młodych ludzi w minioną niedzielę w Bieszczadach na obszarze chronionym miało gonić samochodem terenowym watahę wilków. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Rzeszowie złożyła zawiadomienie w tej sprawie na policję.
Jak poinformował rzecznik RDOŚ Łukasz Lis zawiadomienie dotyczy tego, że osoby te jeżdżąc za wilkami samochodem płoszyły i niepokoiły je, czyli naruszyły zakaz w stosunku do gatunku objętego ochroną ścisłą. Wjechały też bez wymaganych pozwoleń na teren rezerwatu przyrody.
Pędzili za wilkami
Naocznym świadkiem zdarzenia był fotograf przyrody Mateusz Matysiak, który od kilku dni śledził z aparatem watahę wilków, przebywającą w okolicach Doliny Sanu. Całą sytuację opisał na jednym z portali społecznościowych.
Według niego w pewnym momencie w pobliże miejsca, z którego obserwował wilki, nadjechał samochód terenowy marki Jeep Grand Cherokee, w którym siedziała para turystów. Samochód zatrzymał się na górze polany, a gdy turyści zauważyli zwierzęta, puścili się pędem za nimi.
Jak cytuje fotografa lokalny portal Bieszczadzka24 para zauważyła wilki z bezpiecznej odległości, z górki i "stamtąd mogli całkiem komfortowo poobserwować naturalne zachowania watahy, bo to duża gratka, a mimo to z premedytacją postanowili "dojeździć" watahę galopem w las" – relacjonował świadek.
Dodał, że na jego widok, gdy wychylił się z zarośli, turyści zatrzymali się skonsternowani. Zapytani przez niego o pozwolenie na wjazd na teren rezerwatu mieli odpowiedzieć, że formalnego pozwolenia nie mają, ale zgody udzielił im leśniczy, po czym odjechali na teren rezerwatu.
Areszt albo grzywna
Jak napisała RDOŚ w piśmie skierowanym na policję "wilk canis lupus jest objęty ochroną ścisłą na mocy rozporządzenia ministra środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt" i obowiązuje zakaz jego umyślnego płoszenia lub niepokojenia.
Ponadto z uwagi na fakt, iż turyści wjechali na teren rezerwatu przyrody "należy podkreślić, że rezerwat ten nie jest udostępniony turystycznie, tym samym obowiązują na jego terenie wszystkie zakazy wymienione w art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody".
W zawiadomieniu RDOŚ podaje, że trafiły do niej informacje o umyślnym płoszeniu i niepokojeniu wilków. "Zgodnie z tymi informacjami dwoje turystów, poruszających się samochodem marki Jeep Grand Cherokee, ścigało watahę wilków, w celu zrobienia zdjęcia" – czytamy w piśmie.
Rzecznik RDOŚ Łukasz Lis dodał, że za umyślne naruszenie zakazów obowiązujących w rezerwatach przyrody oraz naruszenie bez zezwolenia lub wbrew warunkom zakazów w stosunku do zwierząt objętych ochroną gatunkową grozi kara aresztu albo grzywny.
Autor: wini/mś / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Cezary Korkosz