Rodzice odpowiedzą przed sądem za maltretowanie niemowlaka. Jest akt oskarżenia

Niemowę trafiło do szpitala (wideo archiwalne)
Niemowę trafiło do szpitala (wideo archiwalne)
Źródło: tvn24

Milena W. i Robert H. odpowiedzą za znęcanie się nad swoim dwumiesięcznym synem. - Akt oskarżenia przeciwko nim został już skierowany do sądu – poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prokurator Janusz Hnatko.

W akcie oskarżenia rodzicom zarzucono, że przez ponad miesiąc w 2017 r. znęcali się nad synem, bili go, szarpali i wykręcali kończyny. Spowodowało to podbiegnięcia krwawe na kończynach dolnych, krwawienie śródczaszkowe, złamania obojczyków, żeber i lewej piszczeli.

"Zespół dziecka maltretowanego"

Sprawa wyszła na jaw, kiedy niemowlę trafiło w listopadzie do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. Przyczyną przywiezienia dziecka do szpitala miał być zgłaszany przez rodziców bezdech, który pojawił się przy jego karmieniu. Z relacji ratowników medycznych wynikało, że po przeprowadzonej przez nich reanimacji oddech dziecka powrócił.

Jednak w trakcie hospitalizacji w pierwszej dobie od przyjęcia dziecka stwierdzono u niego świeże siniaki na rączkach i nóżkach, w obrębie klatki piersiowej oraz krwawienie śródczaszkowe.

Badania diagnostyczne wykazały również zestarzałe złamania obu obojczyków, trzech żeber, kości udowej, jednej kości podudzia i jednej kości przedramienia. W opinii lekarza ortopedy obrażenia te mogły wskazywać na zespół dziecka maltretowanego, bo nie stwierdzono zespołu łamliwości kości.

Areszt

W śledztwie rodzice nie przyznawali się do stawianych im zarzutów, a winą za obrażenia obarczali siebie nawzajem. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec nich areszt. Za zarzucane im czyny grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Jak poinformował prokurator Hnatko, dziecko trafiło do rodziny zastępczej.

Autor: wini / Źródło: PAP

Czytaj także: