Spis konfidentów gestapo, członków NSDAP i lista żołnierzy AK - takie dokumenty przekazał do Muzeum Ziemi Przemyskiej mieszkaniec Przemyśla. Miał je znaleźć w swoim mieszkaniu przez przypadek.
Dokumenty wywiadu i kontrwywiadu Armii Krajowej z 1943 roku trafiły do Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej w Przemyślu. Jest wśród nich między innymi spis personalny konfidentów gestapo, członków NSDAP w Przemyślu i lista żołnierzy AK z tamtych okolic.
Niezwykle cenne dokumenty
Dokumenty przekazała do muzeum w wieloletni depozyt osoba, która chce pozostać anonimowa. Pochodzą one głównie z pierwszej połowy 1943 roku, ale są też takie z końca 1942.
- Waga tych dokumentów jest duża tym bardziej, że są one bardzo szczegółowe. Zawierają nie tylko imiona, nazwiska, ale pełne adresy, często z telefonami. Tak jest w przypadku konfidentów, jak i władzy okupacyjnej, mundurowej i cywilnej – mówi dr Grzegorz Szopa – kierownik Działu Historii przemyskiego muzeum.
Spis kilkunastu współpracowników gestapo zawiera pełne dane personalne, ale także ich charakterystykę: styl życia, drogi, którymi chodzili, zwyczaje tych osób, a nawet sposób ubierania.
Wśród dokumentów dotyczących konfidentów znalazł się także oryginalny wyrok na jednego z nich wydany przez sąd podziemny w styczniu 1943 roku wraz z adnotacją, że został wykonany 10 marca 1943.
- Opisana jest szczegółowo nawet sytuacja, kiedy ów konfident właśnie 10 marca spotyka się z oficerem gestapo i przekazuje mu jakieś informacje, które tamten notuje. Po czym około godziny 20.30 zostaje na nim wykonany wyrok – opisuje Szopa.
Historyk podkreślił jednocześnie, że wyrok został wydany w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej w oparciu o Kodeks karny sprzed wojny i uzupełniony w czasie okupacji, czyli że spełniał wszelkie wymogi formalnoprawne.
"Niezbyt wrogi" stosunek do Polaków
Wśród dokumentów znalazł się również wykaz kilkudziesięciu żołnierzy AK z podanymi pseudonimami, a także spisy posterunków okupacyjnej żandarmerii wojskowej, posterunków polskiej i ukraińskiej policji wraz z informacjami na temat ich składu, broni, a nawet adnotacje dotyczące stosunku komendanta danej placówki do Polaków.
- W dwóch przypadkach w dokumentach znajduje się ocena, że stosunek komendanta do Polaków jest "niezbyt wrogi". W innych stwierdzono, że komendanci są nastawieni do Polaków neutralnie albo "wrogo" lub "nienawistnie" – wymienia historyk.
Opisy miasta, szkice sytuacyjne
W dokumentach znajdują się także szczegółowe opisy cywilnej władzy okupacyjnej miasta z adresami i telefonami, charakterystyka wysokich obiektów w mieście i okolicach, przygotowana prawdopodobnie pod kątem desantu spadochronowego oraz szkice sytuacyjne położenia wszystkich niemieckich obiektów wojskowych i policyjnych.
Dodatkowo akta zawierają opisy ochrony mostów kolejowych i drogowych z danymi na temat transportów wojskowych ze Wschodu i na Wschód wraz z liczbą wagonów, żołnierzy, a nawet opisem ich zachowania (na przykład: rzucanie z pociągu granatami w ludzi pracujących w polu).
- Z całą pewnością można określić, że administracja okupacyjna w Przemyślu i okolicach została bardzo dobrze rozpracowana przez nasz wywiad i kontrwywiad – podsumował historyk.
Uzyskane dokumenty zostaną skatalogowane, opracowane naukowo i w przyszłym roku uzupełnią wystawę poświęconą II wojnie światowej w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej.
Autor: kk/i / Źródło: PAP / TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej