W poniedziałek na jednej z działek w Radlnej (okolice Tarnowa) syn odnalazł zwłoki swoich rodziców. Prokuratorzy podejrzewają, że kobieta została zamordowana przez swojego męża, który później popełnił samobójstwo.
- Mamy pewną hipotezę dotyczącą tego zdarzenia – mówi Mieczysław Dzięgiel z tarnowskiej prokuratury. – Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna zamordował swoją żonę przy użyciu ostrego narzędzia, a potem się powiesił. Było to samobójstwo, wykluczyliśmy udział osób trzecich - dodaje.
Kobieta miała rany cięte i kłute
Prokurator podkreśla, że na razie jest za wcześnie na jednoznaczne stwierdzenie, jakim narzędziem zadano śmiertelne rany kobiecie. – Zabezpieczyliśmy kilka przedmiotów, ze wstępnych informacji od lekarza sądowego wiemy, że kobieta miała rany cięte i kłute. Zmarła z powodu wykrwawienia. Dalsze ekspertyzy wyjaśnią, którym narzędziem dokonano zabójstwa – wyjaśnia Dzięgiel.
Prokuratorzy ustalają okoliczności zdarzenia
Nie wiadomo, co doprowadziło do tragedii. Prokuratura nie potwierdza informacji o wcześniejszych kłótniach czy kłopotach małżeńskich. – Na razie nie mamy żadnych świadków, którzy mogliby powiedzieć nam coś na ten temat – podsumowuje Mieczysław Dzięgiel.
Do tragedii doszło w Radlnej:
Autor: KMK / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Kraków