Oszukiwał "na wnuczka", miał podrobioną policyjną odznakę

Policjanci zauważyli podejrzany samochód podczas patrolu. Sprawdzali właśnie miejsca zagrożone włamaniami. –Pojazd parkował przy drodze w Michałowicach. Funkcjonariusze postanowili wylegitymować siedzącego za kierownicą mężczyznę – informuje Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej komendy policji.

Okazało się, że kierowca jest mieszkańcem województwa zachodniopomorskiego, poszukiwany do odbycia kary więzienia za niezapłaconą grzywnę. W związku z tym policjanci zdecydowali się przeszukać samochód.

- Decyzja okazała się słuszna, bo już po chwili odnaleźli schowaną pod siedziskiem fotela podrobioną policyjną legitymację z odznaką. Poza tym znajdowały się tam pieniądze: dolary, euro, franki szwajcarskie oraz złotówki. W przeliczeniu na polską walutę była to kwota ponad 150 tysięcy złotych – wylicza Ciarka.

Okazało się jednak, że zatrzymany może mieć związek z jeszcze co najmniej jednym przestępstwem. W czasie, gdy policjanci przeszukiwali jego samochód, w jednym z komisariatów w Krakowie składała zawiadomienie o oszustwie mieszkanka miasta.

- Z jej zeznań wynikało, że zatelefonowała do niej kobieta, a następnie rozmowę kontynuował mężczyzna podający się za policjanta. Powiedział, że jest ona na celowniku grupy przestępczej, którą on rozpracowuje. Zalecił jej by wszelkie posiadane pieniądze przekazała policjantowi, który się do niej zgłosi, bo w rękach funkcjonariuszy będą bezpieczne. Starsza pani zrobiła tak jak doradził jej „policjant” i wszystkie oszczędności dała mężczyźnie, który do niej przyszedł i oczywiście wylegitymował policyjną legitymacją – relacjonuje rzecznik policji.

Dopiero podczas rozmowy ze znajomą kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Na podstawie zebranych przez policjantów dowodów zarzuty w tej sprawie usłyszał zatrzymany w Michałowicach mieszkaniec Pomorza.

Podejrzany został aresztowany na trzy miesiące. Policjanci poszukują teraz jego wspólników.

Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków