Już prawie tysiąc praw jazdy zatrzymali funkcjonariusze małopolskiej drogówki od momentu zaostrzenia przepisów. Chodzi o kierowców ukaranych za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Policjanci przekonują, że przepisy są skuteczne, bo na drogach zrobiło się bezpieczniej, co pokazują statystyki.
Nowe przepisy zostały wprowadzone 18 maja tego roku. Zgodnie z nimi, osoby, które dopuściły się tego wykroczenia i zostały zatrzymane przez policję, tracą prawo jazdy na trzy miesiące.
- Odnotowaliśmy mniej wypadków drogowych, stąd można wnioskować, że jest bezpieczniej. Nadal apelujemy do kierujących aby zwolnili – powiedział st. sierż. Janusz Nowobilski z małopolskiej drogówki.
Małopolskie drogi w liczbach
Policyjne statystyki pokazują, że w okresie od czerwca do listopada liczba wypadków spadła o 7 proc. w porównaniu z tym samym okresem zeszłego roku. Zanotowano również znaczny, bo 28-procentowy spadek liczby osób, które zginęły na małopolskich drogach. Według zgromadzonych danych, największą poprawę widać w Krakowie - liczba zabitych spadła o 66 proc.
Funkcjonariusze zaznaczają, że dane dotyczące między innymi kolizji i liczby pijanych kierowców na drogach nie są już tak obiecujące. W porównaniu do poprzedniego roku, liczba drobnych stłuczek wzrosła o 1 proc., a liczba jadących na "podwójnym gazie" o 3 proc.
Autor: Jork/b / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24