Ze wstępnych wyników sekcji zwłok wynika, że pięcioletnia Magda z Łomnicy-Zdrój (Małopolska) zmarła, bo zaplątała się w pasy samochodowe. – Nastąpiło zadzierzgnięcie, czyli pasy wywołały ucisk na szyi z bocznej strony – mówi tvn24.pl prokurator prowadzący postępowanie w tej sprawie.
Początkowo myśleliśmy, że to uduszenie, teraz wiadomo, że było to zadzierzgnięcie - przyznaje Ludwik Huzior w prokuratury rejonowej w Muszynie, który bada jak doszło do tej tragedii. Wynik sekcji świadczy o tym, że pasy na szyi dziewczynki musiały być zaciśnięte przynajmniej 4 minuty.
Stan techniczny i opieka
Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. – Sprawdzamy też, czy nie doszło do zaniedbania podczas sprawowania opieki, za co grozi do 3 lat więzienia – mówi w rozmowie z tvn24.pl prokurator Ludwik Huzior.
Śledczy badają też stan techniczny auta. – M.in. musimy sprawdzić, czy pasy były sprawne oraz przesłuchać świadków zdarzenia – zdradza Huzior.
Bawiła się w samochodzie
5-latka przebywała pod opieką babci. Kobieta na chwilę spuściła wnuczkę z oczu, a ta w tym czasie bawiła się w samochodzie. Po 10-15 minutach, starsza kobieta, znalazła Magdę nieprzytomną w aucie. Mimo reanimacji dziewczynka zmarła.
Dziewczynka zaplątała się w pasy w Łomnicy-Zdrój:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: koko / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | TVN24