Cysterna uderzyła w ciężarówkę, a potem w osobowe auto. Sześć osób rannych

Wypadek w Lipowicy wydarzył się we wtorek po południu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca cysterny na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem i zderzył się z autem ciężarowym. Następnie cysterna uderzyła również w samochód osobowy. Cysterna i auto osobowe spaliły się. W wypadku rannych zostało sześć osób.

- Najciężej ranny został 53-letni kierowca cysterny oraz kierujący osobowym volvo - powiedziała Ewelina Wrona z biura prasowego podkarpackiej policji. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.

Oprócz policji i straży pożarnej poszkodowanym pomagali funkcjonariusze Straży Granicznej z oddziału bieszczadzkiego oraz celnicy, którzy wspólnie prowadzili kontrole w pobliżu byłego przejścia granicznego w Barwinku. W pewnym momencie dostali informację, że około pół kilometra dalej doszło do poważnego wypadku.

- Mundurowi niezwłoczni udali się we wskazane miejsce, gdzie zastali płonącą cysternę i samochód osobowy oraz leżącą w rowie ciężarówkę. O wypadku niezwłocznie poinformowali służby ratownicze i przystąpili do udzielania pierwszej pomocy poszkodowanym – podaje Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy BiOSG.

Po przyjeździe strażaków oraz ratowników medycznych pogranicznicy wspólnie z policjantami zabezpieczali teren zdarzenia i organizowali objazdy na ruchliwej drodze, prowadzącej między innymi do granicy ze Słowacją.

Droga była zablokowana przez całą noc. W środę rano w miejscu wypadku wprowadzony został ruch wahadłowy. - Drogowcy starają się naprawić nawierzchnię drogi. Kierowcy muszą przygotować się na utrudnienia w tym miejscu – poinformowała Wrona. Ruch został przywrócony w środę wieczorem.

Droga krajowa nr 19 prowadzi z Kuźnicy do przejścia granicznego ze Słowacją w Barwinku.

Do wypadku doszło w Lipowicy na Podkarpaciu:

Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków / PAP