Do Sądu Rejonowego w Krakowie wpłynął akt oskarżenia przeciwko znanemu aktorowi Jerzemu S. Informację potwierdziła rzeczniczka Sądu Okręgowego w Krakowie. Pod koniec listopada artysta usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Jerzemu S. grozi kara grzywny lub ograniczenie wolności do dwóch lat.
Informacje o akcie oskarżenia skierowanym do sądu rejonowego przeciwko Jerzemu S. potwierdziła rzeczniczka Sądu Okręgowego w Krakowie Beata Górszczyk.
- Do sądu rejonowego wpłynął akt oskarżenia przeciwko Jerzemu S. Jeśli chodzi o zarzut, to jest to zarzut prowadzenia pojazdu w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości. Jeśli chodzi o wymiar kary, to zgodnie z treścią przepisu, który opisuje zdarzenie będące przedmiotem aktu oskarżenia, to możliwe jest wymierzenie kary grzywny, ograniczenia wolności lub kary pozbawienia wolności do lat dwóch - przekazała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Krakowie.
Potrącił motocyklistę. Miał 0,7 promila alkoholu
Do zdarzenia doszło 17 października około godziny 17. Według informacji tvn24.pl aktor potrącił motocyklistę lusterkiem. Motocyklista, który przewrócił się, został przewieziony do szpitala. Jego zdrowiu nic nie zagrażało. Policja przekazała, że badanie alkomatem wykazało, że aktor miał 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie, mówił w listopadzie, że Jerzy S. usłyszał zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. - W momencie badania miał około 0,7 promila alkoholu w organizmie - przekazał prokurator.
Aktor przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.
- Podejrzany opisał przebieg zdarzenia. Przekazał, że był umówiony z pewną osobą, ale o spotkaniu zapomniał. Kiedy ta osoba mu przypomniała, podejrzany stwierdził, że się czuje na tyle dobrze, że wsiadł do samochodu po kilku godzinach od spożycia alkoholu - przekazywał prokurator Hnatko.
Jerzy S. w oświadczeniu: bardzo żałuję i przepraszam
Dzień po potrąceniu motocyklisty oświadczenie aktora opublikował jego syn, również znany aktor, który przyznał, że "wydarzenia ostatniej doby były druzgoczące dla jego i jego rodziny".
"Czy wyrażenie szczerego ubolewania odzwierciedla wszystkie moje emocje? Nie. Czy napisanie, że ogromnie mi przykro z powodu wydarzenia, do jakiego doszło w dniu 17 października 2022 roku, cokolwiek zmienia? Niewiele. Niemniej, bez tych słów nie da się zacząć niczego. Szanowni Państwo! Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu" - czytamy w oświadczeniu.
"Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji" - napisał aktor.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP