Ukryta kamera skierowana na kabinę prysznicową oraz komputer z bazą prawie 2 tysięcy nagich zdjęć i programem szpiegowskim - takiego odkrycia dokonali lokatorzy jednego z mieszkań na os. Oświecenia w Krakowie. Mężczyzna, który nielegalnie nagrywał znajomych, umieszczał fotografie i filmy w portalach społecznościowych i na stronach pornograficznych.
Umieszczając treści na portalach pornograficznych ukrywał się pod nickiem "abcde502”. Z policyjnych ustaleń wynika, że wraz ze swoją partnerką i czterema innymi osobami wynajmował mieszkanie na os. Oświecenia. Podejrzenia o to, że mężczyzna może nielegalnie nagrywać pozostałych lokatorów pojawiły się po tym, jak jedna z osób znalazła w łazience kartę pamięci.
- Mężczyzna wpadł przez przypadek. Lokatorzy sprawdzili zawartość znalezionej karty i jego komputer. Okazało się, że na dysku przechowywał filmy wykonywane ukrytą kamerą skierowaną na kabinę prysznicową. Ponadto, znaleziono ponad 1700 nagich zdjęć lokatorek – informuje Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Kamera ukryta w spodniach
Zaniepokojeni znaleziskiem lokatorzy zaczęli przeszukiwać sieć. Na jednym z portali społecznościowych znaleźli nagie zdjęcie jednej z dziewcząt, która mieszkała tam wcześniej i filmik z jej udziałem. Kiedy ustalili nick, którym posługiwał się mężczyzna, okazało się, że w sieci krąży więcej tego typu nagrań.
Po przeszukaniu łazienki okazało się, że mężczyzna umieścił niewielką kamerę detektywistyczną w kieszeni spodni, które tam wisiały. Jej obiektyw skierowany był wprost na kabinę prysznicową. Policjanci zabezpieczyli komputer mężczyzny. Okazało się, że sprzęt był wyposażony w program szpiegowski umożliwiający miedzy innymi łamanie haseł i dostęp do prywatnych profili na portalach społecznościowych.
Nagrywał od dwóch lat?
- Po złożeniu zawiadomienia na policję zaczęły zgłaszać się kolejne poszkodowane osoby, które mieszkały wcześniej z tym mężczyzną. Treści z ich udziałem również pojawiały się na portalach społecznościowych i stronach z treściami pornograficznymi. To pozwala stwierdzić, że proceder trwał od 2013 roku do chwili obecnej – dodaje Ciarka.
Podczas przesłuchania mężczyzna nie przyznał się do winy. Ciążą na nim zarzuty dotyczące bezprawnego utrwalania wizerunku nagiej osoby z wykorzystaniem do tego celu podstępu, za co grozi do 5 lat więzienia. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Nowej Hucie.
Autor: Jork / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu