Podtopione domy i zalane posesje – to efekt opadów które zaczęły się w Krakowie w środę. Najgorzej sytuacja wygląda na os. Słoneczne Miasteczko, gdzie mieszkańców zalewa woda z rzeki Serafa.
W nocy na miejscu pracowało 40 strażaków. – Poziom wody w Serafie jest dużo wyższy od poziomu studzienek. Woda jest z nich wyrzucana – mówił Ryszard Gaczoł - komendant miejski PSP w Krakowie.
– Rzeka Serafa to szczególne miejsce, gdzie przy dużych opadach zagrożenie może być największe w mieście – podkreślił.
Strażacy opanowali sytuację około północy, kiedy poziom rzeki już się nie podnosił.
Winna autostrada
Jak mówią mieszkańcy, rzeka wylewa już od kilku lat. Problemy zaczęły się, kiedy w okolicy powstała autostrada, gdzie zbiorniki na opady są zbyt małe. Wszystkie wody opadowe trafiają do Serafy. - Co jest większy deszcz, to my drżymy. Tyle lat i nikt nie jest w stanie nic zrobić z tą rzeką - mówi Maria, mieszkanka osiedla. Jak dodaje w ostatnich latach jej dom zalany był już sześć razy.
Chcą zbiornika
Jak podkreślają, podczas takich interwencji wały nie wytrzymują i domy są zalewane. Mieszkańcy wielokrotnie zwracali się o pomoc, m.in. do rady dzielnicy. Domagają się powstania specjalnego zbiornika.
Intensywne opady w Krakowie zaczęły się w środę w późnych godzinach popołudniowych. – Na terenie miasta i powiatu odnotowaliśmy 100 zdarzeń, w których uczestniczyliśmy – poinformował Gaczoł.
Woda z rzeki Serafa zalewa mieszkańców krakowskiego Bieżanowa:
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków