Na krakowskich Łagiewnikach 17-letnia dziewczyna zmarła po zatruciu się czadem. Jej 14-letnia siostra trafiła do szpitala z objawami podtrucia. To już szósta ofiara "cichego zabójcy" od początku października.
Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę w domu jednorodzinnym przy ul. św. Faustyny na krakowskich Łagiewnikach.
– Dwie siostry, 17-latka i 14-latka, poszły razem do łazienki. Włączyły sobie radio. W pewnym momencie 14-latka opuściła łazienkę twierdząc, że jest jej słabo. Jej siostra leżała nieprzytomna w wannie – relacjonuje Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
W domu przebywał jeszcze ojciec nastolatek, który wezwał karetkę pogotowia. Na miejsce przyjechały też policja i straż pożarna. 17-latka była reanimowana przez 70 minut. – Niestety nie udało jej się uratować – mówi Cisło.
Jej 14-letnia siostra została przewieziona do szpitala z objawami podtrucia czadem.
To już 6 ofiara
W łazience znajdował się piec gazowy. Jak ustalili strażacy, w pomieszczeniu panowało wysokie stężenie tlenku węgla. To on najprawdopodobniej przyczynił się do śmierci 17-latki.
To już 6 ofiara czadu od początku tego sezonu grzewczego. Policjanci interweniowali już 64 w sytuacjach, gdzie było podejrzenie ulatniającego się gazu.
W ubiegłym sezonie grzewczym w wyniku zatrucia tlenkiem węgla zatruło się 8 osób.
Do zdarzenia doszło przy ul. św. Faustyny w Krakowie:
Autor: mmw/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24