Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do Parlamentu Europejskiego "wzięło" niemal całe Podkarpacie. Niemal, bo w gminie Cisna zwyciężyła Koalicja Europejska. Grzegorz Schetyna tłumaczy ten fakt obecnością "ludności napływowej".
Sukces KE w Cisnej to głównie zasługa jednej osoby. Elżbieta Łukacijewska startowała z ostatniego miejsca na liście KE. Uzyskała 243 głosy z 798 oddanych w Cisnej. Za nią znaleźli się Bogdan Rzońca i Tomasz Poręba z PiS, zdobywając odpowiednio 139 i 104 głosy.
Dobre wyniki miała też w sąsiednich gminach.
Frekwencja w Cisnej wynosiła 50,57 proc. – prawie pięć punktów procentowych więcej niż średnia krajowa.
Na całym Podkarpaciu Łukacijewska zebrała 40 737 głosów i ponownie ma mandat europosłanki. Pozostałe dwa mandaty w tym okręgu zdobyli kandydaci PiS: Tomasz Poręba - 276 014 głosów i Bogdan Rzońca - 64 113 głosów.
Kandydatka KE podziękowała swoim wyborcom na Twiiterze, pisząc "Wygranie z jedynki to raczej norma, wygranie z ostatniego miejsca na #Podkarpacie to jak wygranie meczu, którego nikt nie obstawia". Łukacijewska podkreśliła też, że jej mandat to "głos tych, którzy (…) chcieliby polityki i polityków z klasą".
Wrocławianie w Cisnej?
Nietypowy wynik w Cisnej nie umknął uwadze internautów. Jedna z użytkowniczek Twiitera napisała: "Na Podkarpaciu jest jedna gmina Cisna, w której wygrała @KEuropejska. Bez żartów. Tam trzeba jechać, sprawdzić i przeanalizować jak tego dokonali. Widać, że się da".
Na wpis zareagował szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. Polityk "zdiagnozował" przyczyny sukcesu swojego ugrupowania… obecnością w Cisnej mieszkańców Dolnego Śląska..
"Ludzie z zewnątrz. Napływowi. Wielu z Dolnego Śląska i Wrocławia." – napisał Schetyna.
Ludzie z zewnątrz.Napływowi.Wielu z Dolnego Śląska i Wrocławia.
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) 28 maja 2019
To tłumaczenie nie przekonało jednak ani internautów, ani samej Łukacijewskiej. "Grzegorz, mieszkańcy Cisnej to nie 'ludzie z zewnątrz', tu wszyscy jesteśmy swoi i stąd. To wspaniała wspólnota, gościnna, otwarta i przedsiębiorcza" – odpowiedziała na wpis szefa PO europosłanka.
Od wójta do europarlamentarzystki
Łukacijewska od 1998 do 2001 była wójtem Cisnej, była także wiceprzewodniczącą konwentu wójtów gmin bieszczadzkich. Jest współzałożycielką Stowarzyszenia na Rzecz Lepszej Szkoły w Cisnej. Bardzo aktywnie działa w lokalnej społeczności, co widać m.in. w mediach społecznościowych.
Do Platformy Obywatelskiej należy od 2001 roku. W tym samym roku po raz pierwszy trafiła do Sejmu. Zasiadała w Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, w Komisji Spraw Zagranicznych, Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Była również wiceprzewodniczącą Komisji ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn oraz przewodniczącą podkomisji stałej do spraw monitorowania, pozyskiwania i wykorzystania środków z funduszy z Unii Europejskiej.
W swojej drugiej i trzeciej kadencji w Sejmie zasiadała w Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, a także w Komisji Łączności z Polakami za Granicą. W trzeciej kadencji dołączyła też do Komisji Zdrowia. W latach 2004–2010 była przewodniczącą regionu podkarpackiego Platformy Obywatelskiej, następnie została wiceprzewodniczącą. Od 2009 roku zasiada w europarlamencie (wtedy kandydowała z okręgu rzeszowskiego), w 2014 uzyskała reelekcję. Teraz po raz kolejny zdobyła mandat.
Grzegorz, mieszkańcy Cisnej to nie "ludzie z zewnątrz", tu wszyscy jesteśmy swoi i stąd. To wspaniała wspólnota, gościnna, otwarta i przedsiębiorcza. Jestem dumna, że mieszkam w Cisnej i dziękuję wszystkim moim sąsiadom za oddane głosy na @koalicja... Na pewno idziemy po więcej!"
— Elżbieta Łukacijewska (@elukacijewska) 28 maja 2019
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24