Mieszkaniec Bodzentyna (woj. świętokrzyskie) został zatrzymany przez policję w związku z uśmierceniem swojego psa. 71-latek miał tłumaczyć policjantom, że zwierzę sprawiało problemy i powodowało szkody w gospodarstwie.
Policjanci z Bodzentyna dostali zgłoszenie o znęcaniu się nad psem na jednej z posesji na początku listopada. Do zdarzenia miało dojść ponad miesiąc wcześniej.
"Gdy funkcjonariusze udali się pod wskazany adres, zastali tam mężczyznę opisanego w zgłoszeniu, który potwierdził te informacje. Jak tłumaczył interweniującym policjantom, zwierzę miało sprawiać problemy i szkody w prowadzonym przez mężczyznę gospodarstwie, dlatego postanowił je uśmiercić" - czytamy w policyjnym komunikacie.
71-latek wskazał miejsce, w którym zakopał zwłoki zwierzęcia. Mężczyzna został zatrzymany i we wtorek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem, działając ze szczególnym okrucieństwem. 71-latkowi grozi do pięciu lat więzienia.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock