Wiózł Julię motocyklem. Ona zginęła, on uciekł. Sąd złagodził wyrok

Wiózł Julię motocyklem
Wiózł Julię motocyklem. Ona zginęła, on uciekł. Sąd złagodził wyrok
Źródło: Mapa Google
Nie 12 - tyle chciała prokuratura. Nie 10 - tyle orzekł sąd pierwszej instancji. A sześć lat spędzi w więzieniu 22-latek, który spowodował śmiertelny wypadek drogowy i uciekł z miejsca zdarzenia. Zginęła 16-letnia dziewczyna, którą wiózł motocyklem.

Sąd Okręgowy w Częstochowie złagodził karę dla 22-letniego Jakuba S. - sprawcy wypadku drogowego, w którym zginęła 16-letnia Julia. Mężczyzna został dzisiaj skazany na sześć lat więzienia.

W 2016 r., S. wioząc Julię motocyklem, podczas wyprzedzania stracił panowanie nad maszyną, po czym uciekł z miejsca wypadku.

Orzekający w I instancji częstochowski sąd rejonowy skazał S. na 10 lat więzienia.

Prokuratura chciała dla niego 12 lat – maksymalnego wymiaru kary.

Uciekł i schował się u kolegi

15 października 2016 roku Jakub S. wraz Piotrem Ś. pojechali motocyklami z Aleksandrii do Konopisk. Tam Jakub S. zabrał na motocykl 16-letnią Julię, z którą wcześniej umówił się telefonicznie.

Wieczorem, w trakcie wyprzedzania Piotra Ś. utracił panowanie nad motocyklem. Maszyna wpadła w poślizg, przewróciła się na jezdnię i uderzyła w barierę energochłonną. Julia zmarła na skutek poważnych obrażeń głowy.

Jakub S. uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając dziewczynie pomocy, schował się w mieszkaniu znajomego - Cezarego K.

Następnego dnia, gdy przyszli tam policjanci, K. zaprzeczył, by był u niego S. i przytrzymując drzwi, uniemożliwiał funkcjonariuszom wejście do wewnątrz. Przy użyciu siły policjanci weszli do środka, gdzie zatrzymali poszukiwanego.

Marihuana niepotwierdzona

W śledztwie okazało się, że motocykl Jakuba S. nie był sprawny technicznie i nie spełniał warunków dopuszczenia do ruchu, a jego kierowca nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Wcześniej był karany za jazdę po pijanemu. W chwili wypadku jechał z nadmierną prędkością.

Na podstawie opinii biegłego z zakresu toksykologii prokuratura przyjęła, że w chwili wypadku Jakub S. znajdował się pod wpływem marihuany. Taki też zarzut usłyszał - spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego pod wpływem marihuany i ucieczki z miejsca zdarzenia. Nie udało się potwierdzić pierwszego zarzutu - krew do badań została pobrana kilkanaście godzin po tragedii..

Przesłuchany w prokuraturze S. przyznał się do spowodowania wypadku drogowego, zaprzeczając jednocześnie, że w jego chwili był pod wpływem marihuany. Jak tłumaczył, zażywał narkotyki już po wypadku.

Cezary K. został oskarżony o utrudnianie śledztwa. Przyznał się do tego. Piotra Ś. częstochowska prokuratura oskarżyła o prowadzenie motocykla po pijanemu. Miał 1,5 promila alkoholu.

Autor: mag/gp / Źródło: PAP

Czytaj także: