Ataki na taksówkarzy. Zamiast płacić za kurs, wyciągał gaz pieprzowy

Dwa razy jednego wieczoru napadł na taksówkarzy
Dwa razy jednego wieczoru napadł na taksówkarzy
Źródło: śląska policja

Wieczorem brał taksówkę na postoju w Sosnowcu do sąsiednich Mysłowic. Kiedy miał płacić za kurs, wyciągał gaz pieprzowy, wyrywał taksówkarzowi saszetkę i uciekał. Po wszystkim poszedł do salonu gier, który również okradł. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Do dwóch podobnych rozbojów doszło w niedzielę w godzinach wieczornych przy ul. Bończyka w Mysłowicach.

Jak ustalili śledczy, młody mężczyzna zamawiał kurs do Mysłowic z postojów taksówek w Sosnowcu.

Gdy miało dojść do zapłaty za przewóz, 28-latek wyciągał gaz pieprzowy, pryskał w stronę taksówkarza, wyrywał mu saszetkę z dokumentami oraz gotówką i uciekał.

Po napaściach mężczyzna poszedł do pobliskiego salonu gier, gdzie także dopuścił się kradzieży.

- Taksówkarzy okradł na około 1000 złotych. Podobną kwotę złupił w salonie gier - mówi Dariusz Opatrzyk, rzecznik policji w Mysłowicach.

Śledczy szybko namierzyli i zatrzymali podejrzanego. Ma 28 lat i znany był mysłowickiej policji z kradzieży sklepowych. - W innych miastach też był zatrzymywany za przestępstwa - dodaje rzecznik.

Mimo to był zaskoczony, że wpadli na jego trop. Został zatrzymany w jednym z hoteli w Sosnowcu, w którym się ukrywał. Na wniosek policjantów i prokuratora mysłowicki sąd aresztował 28-latka na trzy miesiące.

- Za rozbój grozi nawet 12 lat więzienia - mówi Opatrzyk.

W jeden wieczór napadł na dwóch taksówkarzy i salon gier
W jeden wieczór napadł na dwóch taksówkarzy i salon gier
Źródło: | śląska policja

Autor: mag/mś / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: